Do kolejnej sensacji doszło w trakcie piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech. Reprezentacja Gruzji, po remisie z Czechami (1:1), w ostatnim meczu grupowym poradziła sobie z Portugalią, pokonując ją 2:0 po golach Chwiczy Kwaracchelii i Georgesa Mikautadze. Dzięki temu niespodziewanie zapewniła sobie awans z trzeciego miejsca do fazy pucharowej turnieju po raz pierwszy w historii. Po ostatnim gwizdku więcej niż o sukcesie Gruzji mówi się o zachowaniu Cristiano Ronaldo.
Cristiano Ronaldo rozpoczął mecz z Gruzją w wyjściowym składzie, ale ani nie wpisał się na listę strzelców ani nie zanotował asysty. W trakcie spotkania widać było, że Portugalczyk ma problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy. Przekonał się o tym arbiter główny Sandro Scharer, który w 28. minucie napomniał Portugalczyka żółtą kartkę za wymachiwanie rękami i podważanie decyzji.
W drugiej połowie Ronaldo znów puściły nerwy. Wszystko przez to, że w 66. minucie został zmieniony przez Goncalo Ramosa i musiał opuścić na boisko. "Ronaldo schodził z boiska wściekły i sfrustrowany. Mimo że podał rękę Martinezowi i członkom jego sztabu, emocje były aż nadto widoczne. W końcu dał im upust, kopiąc leżący przy ławce bidon" - relacjonowali dziennikarze portalu "Record".
Najgorsze zachowanie Portugalczyka miało miejsce jednak po zakończeniu meczu. W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Ronaldo tuż przy zejściu do szatni złapał się za koszulkę i zaczął ją szarpać ze złości na oczach kibiców. W ten sposób gwiazdor Al-Nassr prawdopodobnie chciał przypomnieć fanom, że to on był ciągnięty za koszulkę w polu karnym Gruzji.
W 1/8 finału Euro 2024 Gruzja zagra z Hiszpanią, a Portugalia ze Słowenią. Pierwszy mecz w niedzielę, drugi w poniedziałek. Relacje na żywo z obu na Sport.pl.
Komentarze (3)
Ronaldo nie wytrzymał. Naprawdę zrobił to na oczach fanów