Obecny sezon jest jednym z najlepszych w karierze Tommy'ego Paula. Aktualnie zajmuje 12. lokatę, co jest jego najlepszym wynikiem. To głównie zasługa dwóch triumfów. W lutym wygrał turniej w Dallas, a przed kilkoma dniami zgarnął główną nagrodę w ATP 500 w londyńskim Queen's Club. I to właśnie o jego występie w Wielkiej Brytanii mówi się najwięcej. Nie chodzi jednak o znakomitą grę, a zachowanie jego partnerki, które wywołało sporo zamieszania.
W drodze do finału Paul stracił zaledwie jednego seta. Pokonał m.in. Jacka Drapera czy Sebastiana Kordę. W decydującym starciu rozprawił się z Lorenzo Musettim. Już w pierwszym secie nie dał rywalowi większych szans, wygrywając aż 6:1. Druga partia była o wiele bardziej zacięta, doszło w niej do tie-breaka, w którym ostatecznie wygrał Paul 10-8, po drodze broniąc piłki setowej Włocha.
Po triumfie Amerykanin klasycznie udzielił wywiadu, a następnie udał się do fotoreporterów i pozował z trofeum. Po chwili dołączyła do niego partnerka Paige Lorenze, jedna z najpopularniejszych influencerek na świecie. Na Instagramie obserwuje ją ponad 630 tys. osób. Jest właścicielką m.in. marki Dairy Boy.
I ewidentnie kobieta próbowała skraść show tenisiście. Do sieci trafiły już nagrania z dość nietypowej sytuacji. Paul trzymał w rękach puchar, a Lorenze złapała go dłonią za szyję i starała się przyciągnąć delikatnie do siebie. Zawodnik stał jednak dość sztywno, niewzruszony. Mimo wszystko kobieta nadal pozowała z uśmiechem na twarzy i próbowała znaleźć się w centrum uwagi.
I właśnie takie zachowanie nie spodobało się internautom i kibicom Paula. Na Lorenze spadła fala krytyki. "Ale ona jest agresywna. Chce znaleźć się w centrum uwagi. Dlaczego on jej na to pozwolił?", "Nigdy w życiu nie widziałam tak niezręcznej sytuacji podczas robienia zdjęć z trofeum", "Jakby mogła, to odsunęłaby go na bok i po prostu pozowała sama z tym pucharem", "Żenada" - to tylko kilka z licznych komentarzy. Niektórzy internauci żartowali, że nie zdziwią się, jak Paul zgłosi kontuzję szyi i nie wystąpi na Wimbledonie po tym, jak partnerka mocno za nią łapała podczas sesji fotograficznej.
Lorenze wydaje się nic sobie nie robić z docinków. Pochwaliła się już w mediach społecznościowych zdjęciami z tenisistą i trofeum. "Uwielbiam celebrować z Tobą tak ciężko wypracowane przez Ciebie zwycięstwo. Jestem z Ciebie bardzo dumna, a zarazem wdzięczna, że mogę być przy Tobie podczas każdej wygranej. Kocham Cię" - pisała na Instagramie.
Tuż po rywalizacji w Londynie Paul miał wystąpić w ATP w Eastbourne, ale wycofał się z turnieju. Najprawdopodobniej chce odpocząć i skoncentrować się na przygotowaniach do Wimbledonu. Impreza wielkoszlemowa ruszy już 1 lipca.