Tysiące fanów nie może się mylić. Wejdź na Facebook.com/Sportpl ?
Rywal grał tak, jak Łukasz Kubot przewidział przed meczem. - Jego najlepszym uderzeniem jest odwrotny forhend - zapewniał Polak. Rzeczywiście, Carlos Berlocq gdy tylko miał okazję do uniknięcia zagrania bekhendem i przestawienia się na forhend, korzystał z niej. To kosztowało go wiele sił. Kubot starał się grać jednak na tyle mocno i dokładnie, aby rywal nie zdążył obiec swojego gorszego uderzenia.
Początek meczu nie był dla Kubota w pełni udany. Argentyńczyk objął prowadzenie 3:1. Kubot jednak cały czas wcielał w życie plan, jaki przyniósł mu sukces w meczu z Almagro. Kombinował, chodził do siatki i starał się przeszkodzić rywalowi w złapaniu odpowiedniego rytmu. To przyniosło wymierny efekt w postaci wygranych pięciu kolejnych gemów. Kubot objął prowadzenie 1:0 w setach.
Druga partia była najbardziej wyrównana. W dziewiątym gemie Kubot przełamał podanie przeciwnika i objął prowadzenie 5:4. To wywołało u południowca taką złość, że przy zejściu na przerwę posłał jedną z piłek z kortu numer 5 w kierunku obiektu Suzanne Lenglen. Tym samym zapracował sobie na ostrzeżenie od sędziego.
Po zmianie stron Kubot nie zdołał wygrać gema serwisowego i kilka minut później rozpoczął się tie-break. W nim, podobnie jak w dwóch rozgrywanych w pierwszej rundzie, Polak zachował wiele zimnej krwi. Przy stanie 4:4, Berlocq spróbował akcji przy siatce, jednak został natychmiast skarcony. Polski tenisista wygrał trzy kolejne punkty i zrobił kolejny, chyba największy, krok w kierunku III rundy.
Kolejny set rozpoczął się od wygranego serwisu przez Polaka oraz problemów zdrowotnych rywala. Carlos Berlocq poprosił o interwencję fizjoterapeuty. Argentyńczyk skarżył się na ból pleców. Pomoc turniejowego medyka nie wpłynęła jednak korzystnie na jego postawę. Kubot szybko odskoczył na 4:1 i wysokie prowadzenie dowiózł do końca.
Trwające 2 godziny i 49 minut spotkanie było kolejnym dobrym meczem w wykonaniu polskiego tenisisty. Rywalem Kubota w III rundzie będzie leworęczny Kolumbijczyk Alejandro Falla, który wyeliminował w czwartek rozstawionego Niemca Floriana Mayera. Styl gry Falli jest bardzo podobny do tego, jaki prezentował Berlocq. To kolejny specjalista od kortów ziemnych i taktyka Polaka na mecz III rundy nie powinna się zmienić.
Agnieszka Radwańska ? też w trzeciej rundzie
