22.28 Zakończenie z całą pewnością zamknęło producentom możliwość nakręcenia kolejnych 60.000 odcinków. Gratulujemy pomysłu i trzepania przez ostatni miesiąc, że to już koniec.
Dziękujemy za spędzenie z nami tego wieczoru. To było doznanie z tych przełomowych. Jesteśmy trochę rozczarowani. Cały odcinek i ani jednego zabawnego dialogu.
22.26 Wikipedia wyjaśnia tym, którzy nie zrozumieli odcinka: "Miłość jest to złożone pojęcie, którego nie daje się ująć w sztywną definicję. Często utożsamiana z uczuciem, które przejawia się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu), połączonym z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią, czemu może towarzyszyć pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem uczucia, także jest to relacja między osobami oparta na uczuciu miłości. Od wieków jest przedmiotem fascynacji i źródłem inspiracji dla twórców sztuki, literatury, psychologii, religii. Przez niektórych ludzi bywa uważana za sens życia ludzkiego - czyniąca je prawdziwym i w pełni szczęśliwym. Miłość jest niezwykłym zjawiskiem - na wielu ludzi wpływa w taki sposób, że czynią oni rzeczy dawniej dla nich niewyobrażalne, osiągają niedoścignione dotychczas cele, a wszystko w imię wszechwładnej miłości. Można ją również rozumieć jako wzajemne zaufanie, lecz owo zaufanie tak naprawdę jest tylko drobną częścią miłości, której w pełni zdefiniować samej w sobie nie można".
To był kolejny w polskiej historii zwycięski remis.
22.24 Koniec! Magda właśnie szła na Plac Trzech Krzyży do Piotra. Przerwały jej napisy
22.23 Piotr wciąż kocha Magdę, a Magda wciąż kocha Piotra.
W tym czasie Piotr chodzi po placu Trzech Krzyży.
22.22 Filip ostatecznie rzucił Magdę. Nie chce być tym drugim. Nie nadawałby się do "Z czuba".
Piotr mówi do Magdy z komputera. Robi długie przerwy między słowami.
22.20 Dziesięć minut do końca. I nie wygląda, jakby coś się miało w tym odcinku okazać.
W meczu z Niemcami było o tej porze 0:0 i też nie wyglądało, jakby miało się coś okazać.
22.19 Dwoje bohaterów je sushi i popija sake. I jeszcze im smakuje. I rozmawiają o Casablance. Jedyne co ich ratuje to cytat odcinka:
"Magda ma problem. Wrócił Pan słonecznik, a ona o mało nie wyjechała z Panem bumerangiem"
22.18 "Romantyczne bzdury" - powiedział Piotr.
TERAZ? PO 45 ODCINKACH?
22.17 Magda zastała Filipa nago.
22.15 Piętnaście minut do końca.
22.11 Druga przerwa na reklamy. Dobrze, bo musimy wziąć wdech.
22.10 Joanna Brodzik była w Playboyu. Właśnie się dowiedzieliśmy, że jej zdjęcia są jednymi z dwóch zestawów zdjęć, które z Playboyów w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie nie zostały wyrwane. To trochę smutne.
W serialu wszyscy chodzą po mieście w rytm mało skocznej muzyki. Zaczęły się takie trochę serialowe szachy.
22.06 Filip powiedział Magdzie, że kocha Piotra. Magda, znaczy się. Magda na to odpowiedziała, że "Piotr nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Inaczej te rzeczy nie byłyby w pudełku.".
22.05 Magda wyrzuciła Piotra z mieszkania. Piotr nie jest z tego zadowolony. Filip z jakichś powodów również.
22.04 Już drugi raz ktoś będzie kogoś zrzucał ze schodów.
Mail: "Jeśli chcecie mogę ułatwić Wam życie, w akademikach polibudy poznańskiej ostatni odcinek do ściągnięcia jest od tygodnia (prawie), chcecie poznać zakończenie :D ?Nie żebym ja to oglądał, ale moja dziewczyna".
To tłumaczenie było aktualne między 17.00 a 17.30. Magda chce zobaczyć kangury i górę Kościuszki. I nocować na lotnisku.
Magda do Filipa: "Wciąż jesteś na czele listy".
Ale wicelider ma jeden mecz mniej. Właśnie przyszedł.
22.01 Mail: "Czy Panom się nie wydaje, że scenarzyści pięknie wykorzystują symbole? Główna bohaterka jest tak zakręcona, że cały czas jeździ po placu Trzech Krzyży (ludzie nieznający Warszawy mogą pomyśleć, że w zasadzie nie ma innych ulic poza placem Trzech Krzyży). Ale jest blisko rozwiązania, bo mieszka blisko placu, na Wiejskiej, nad Czytelnikiem. Ciekawe, czy jada obiady z Holoubkiem?
Loverboy Piotr chorujący rzekomo w Los Angeles jest takim patriotą, że zabrał ze sobą za ocean pościel z logo Instytutu Hematologii i Transfuzjologii. Co też jest ciekawe, bo jego chorobę leczy się w Instytucie Reumatologii (moja konkubina wie z autopsji). No, ale tam nie ma takiej ładnej pościeli, tylko tynk się sypie."
Piotr wylądował.
22.00 Piotr podaje do Magdy, Magda fauluje Filipa, a Mariola mówi, że był spalony
21.59 Marta wpuściła go do mieszkania. Nie wiemy kogo. Magda ma pretensje i także kłopoty ze słuchem.
21.57 Magda wciąż ma kłopoty z oddychaniem. Zaczynamy się martwić. Jakiś mężczyzna złapał jakąś panią za pupę, a jest przed 22.00.
21.55 Magda uparła się, żeby wylecieć z kraju zanim przyleci Piotr. Może spotkają się na lotnisku? A tam...
21.53 Wszystkie kobiety w serialu mają problemy z kończeniem zdań. Ciekawe czemu? A jeden z facetów smaruje chleb masłem przy pomocy specjalnego nożna do smarowania chleba masłem? Kto w tym kraju smaruje chleb specjalnym nożem?! To nie pasuje do parówek!
Jest to najgłupsza relacja jaką kiedykolwiek zrobiliśmy.
21.51 Pod wodą. Magda będzie uprawiać seks pod wodą. Mamy dla Was film z seksem pod wodą .
21.48 Nie usłyszeliśmy, gdzie Magda będzie uprawiać seks przed dwa tygodnie po tym, jak już wyjedzie. Niedobrze.
Piotr siedzi w samolocie. Wszyscy bardzo ciężko oddychają.
21.47 Koniec reklam. Magda chce jechać do Sydney. Chłopaki są ponadto. Dla Piotra nie ma miejsca w życiu Magdy - przynajmniej tak mówi.
21.45 Formuła lekkiego musu zostawia na skórze... nie obejrzeliśmy tej reklamy do końca.
21.43 Właśnie się dowiedzieliśmy, że miłość nie wraca jak nałóg, tylko jak bumerang. To jest możliwe, bo Filip wygląda jak kangur.
W najnowszym Cosmo dziesiątki najlepszych sekspozycji pozasypialnią.
Co na to Magda M.?
21.41 Redakcyjny statystyk: słowa kocham i miłość zostały w pierwszych dziesięciu minutach użyte 146 razy, z czego 35% celnie.
Pierwsza przerwa na reklamy.
21.40 O Boże. Magda zamordowała Mariolę.
21.40 Magda ma pretensje do Katarzyny Bujakiewicz, czyli Marioli. Magda M. płacze i nie powiedziała w tym odcinku jeszcze nic śmiesznego.
21.38 Marta już podjęłą decyzję, która nie zależy od Magdy. Nie wiemy, kto to jest Marta. Magda ma wszsytkiego dosyć i nadużywa klaksonu.
21.36 Piotr wraca. Nie wygląda na zadowolonego. Magda obudziła się z bólem głowy i nie wie z kim jest zaręczona. Też tak czasem miewamy w poniedziałek rano..
21.34 Ślub. Wszyscy się cieszą. Ostatnio jeden z nas brał ślub, nie było confetti, a fragmenty w zwolnionym tempie też się nie zdarzały. I doliczyliśmy się tylko dwóch panów młodych.
Po tym jak Magda M. się jednak obudziła (to był sen), zaczęła fragment odcinka dla niewidomych: "Śniło mi się, że brałam ślub z Piotrem. Jakby nigdy nie wyjechał. A ja jestem zaręczona z Filipem. Ech.".
Ależ ten Filip brzydki. "Miłość, która wraca jak nałóg..." Pfff...Rzuć GO!
21.30 No i zaczęło się. Czujemy się, jakbyśmy już to kiedyś oglądali. Równie kijowej wersji "Chodź, pomaluj mój świat" jeszcze nigdy nie słyszeliśmy.
21.28 Jest pasta, która potrafi jedno i drugie.
KOGO TO OBCHODZI? Przepraszamy, poniosło nas.
21.25 Początek za pięć minut. Pamiętajcie - to będzie nasz pierwszy odcinek Magdy M. Przepraszamy za wszystkie gafy.
21.20 Jak informuje nas ramówka na TVN trwa właśnie "Na wspólnej". Nie wygląda to na wesoły serial. Nikt się nie uśmiecha i jest bardzo dużo wzdychania, a jeden z aktorów wygląda na pobitego Za czterdzieści trzy lata zrobimy relację z ostatniego odcinka tego serialu. Będzie to dwadzieścia dziewięć lat przed relację z ostatniego odcinka "Mody na Sukces".
Koniec "Na Wspólnej". W następnym odcinku jedna z bohaterek zapyta "Czy przez telefon można się przytulić?" Uwaga, werble.
21.15 Dla higieny psychicznej proponujemy oglądać ten odcinek z szalikiem w barwach narodowych na szyi i okrzykiem "Polska Gola" na ustach. Na wszelki wypadek.
Czy Magda wyjdzie za Piotrem? Dowiemy się już za 15 minut (+ cały odcinek + następne dwie serie, jak znamy Żądzę Pieniążka. A a propos Żądzy Pieniążka - dziś usłyszeliśmy frazę o "rzewnym pyszczku baranka". Piękna, prawda? I zupełnie bez związku).
Zawsze mieliśmy problem z odróżnieniem "ożeni się" i "wyjdzie za". Niektórzy tak mają.
21.05 Tak się zaczęło ("Gazeta Telewizyjna" nr 157 z dnia 08/07/2005):
TVN rozpoczyna produkcję 15-odcinkowego serialu obyczajowego z elementami komedii "Magda M.". Główni bohaterowie - Magda (Joanna Brodzik - na zdjęciu) i Piotr (Paweł Małaszyński) - są prawnikami, pracują w różnych kancelariach adwokackich, co sprawia, że ich drogi raz po raz się przecinają. Wydaje się, że są stworzeni dla siebie, ale z różnych powodów nie mogą się odnaleźć. W pozostałych rolach zobaczymy m.in.: Bartka Świderskiego, Katarzynę Bujakiewicz, Krzysztofa Stelmaszyka, Katarzynę Herman, Ewę Kasprzyk, Szymona Bobrowskiego. Serial na podstawie scenariusza Radosława Figury reżyseruje Jacek Borcuch. Premiera "Magdy M." w TVN we wrześniu
21.00 30 minut!
20.45 Dostaliśmy właśnie od życzliwego internauty linka do reklamy zatytułowanej "Joanna Brodzik Nago". Występuje w niej Joanna Brodzik nago i mówi "Na noc ubieram się tylko w słodki zapach perfum".
Na tyle nago, że nie możemy tego Wam pokazać.
20.30 Brodzik z Brodzik
Wejść w brodzik z Brodzik
Marzy byk stary oraz młodzik
I zmienia rytuał swój poranny,
Rzucając wanny dla Joanny
I skokiem w brodzik zaczyna dnie
I brodą waląc bredzi na dnie.
Tu zimny prysznic zrasza biedaka,
Bo Brodzik na straży ma Wilczaka,
Który szkolony dla potrzeb Sfory,
Ugryzie każdego nie mówiąc "Sorry".
Nie będzie brudzia w brodziku z Brodzią,
A lanie łez z wodą grozi powodzią.
Autorstwo jest przypisywane Szymonowi Majewskiemu.
20.20 Jeszcze jeden czat z Joanną Brodzik pt. "Dlaczego warto być sławnym:
<~Mahavishnu> Jak bardzo zmieniło się Twoje życie po pierwszej edycji "Kasi i Tomka"?
< Joanna_Brodzik > Dużo więcej ludzi się do mnie uśmiecha i kupuje bułki bez kolejki.
A myśmy swoje w niedzielę odczekali.
20.15 Odkrywamy, że w miarę postępowania relacji i zbliżania się początku końca coraz bardziej zatracamy zdrowy dystans. Nazywa się to syndromem sztokholmskim, czyli (jak informuje wiki): stanem psychicznym, który pojawia się u ofiar porwania lub u zakładników, wyrażającym się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi. Może osiągnąć taki stopień, że osoby więzione pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Syndrom ten jest skutkiem psychologicznych reakcji na silny stres oraz rezultatem podejmowanych przez porwanych prób zwrócenia się do prześladowców i wywołania u nich współczucia.
W tej sytuacji ogłaszamy przerwę na reklamę :
I jeszcze przykładowa wymówka, której używają oglądający Magdę M. Kolejna po świetnej muzyce, ładnych ciuchach, żonie, która zmusza i psie, który zeżarł pilota:
"Normalnie nareszcie nie będę ziewać na "Magdzie M. jak miałkość" :D A oglądam z uporem maniaka, bo... Jestem prawnikiem i to jest ubaw po pachy :D Na dodatek mieszkam na Starówce i jak oni biegają tutaj w kółko, że niby zmieniają lokalizację, to mam jeszcze większy ubaw"
Jesteście coraz lepsi!
20.00 Serialowego Mariana grają trzy koty - kocur Tygrysio oraz kotki Rysia i Gabrysia. Koty są nieprzewidywalne i dlatego nigdy nie wiadomo, który z nich będzie w nastroju zagrać.
Podobno Magdę Miłowicz grają trzy aktorki i jeden aktor, ale wszyscy są bardzo przewidywalni.
Zespół R.E.M. nagrał piosenkę o ostatnim odcinku "Magdy M."
19.45 O tym, że oglądanie serialu "Magda M." można być niebezpieczne:
"Szanowne Czuby,
Czy to jest naprawdę konieczne ? Tak bardzo wam zależy by być w mainstramie ? Moja kobieta katuje mnie tydzień w tydzień tym lejącym się lukrem z ekranu w postaci magdy m, a tu okazuje się że dwóch pozytywnych psychopatów (plus pozdrowienia dla fotoedytorki) za których oddałbym 2 nerki również uległo "urokowi" love story z poziomu gazetki bravo. Świat już dla mnie nic nie jest wart."
Pozdrawiamy ciepło =)
19.40 Ciekawostki o Joannie Brodzik:
Reklamowała farbę do włosów firmy Garnier Color Naturals.
W swoim najnowszym filmie "Siedem grzechów pop cooltury" zagrała nie biorąc za udział w nim ani grosza. Poprostu grała dla przyjemności.
Joanna Brodzik wystąpiła w klipie Perkoz do piosenki "6/12".
W 1998 roku wygrała konkurs "Z Cinema do Cannes". Jest to nagroda miesięcznika 'CINEMA'.
Prowadziła kulinarny program "Apetyt na miłość".
Wystąpiła w teledysku do piosenki "Bez Ciebie Nic" Krzysztofa Kiljańskiego i Kayah.
W 2003 roku otrzymała tytuł "Piękna twarz " przyznany przez tygodnik "Gala"
W 2006 roku odcisnęła swoją dłoń na Bursztynowej Promenadzie Gwiazd podczas Festiwalu Gwiazd w Gdańsku.
Ciekawostki o Piotrze Małaszyńskim:
Aby lepiej przygodować się do roli w "Oficerze", Paweł spędził 3 dni z żołnierzami Legii Cudzoziemskiej.
Wystąpił w teledysku do piosenki Kasi Klich "Toksyczna miłość"
Absolwent PWST Wrocław z 2002 roku.
Śpiewa w zespole Cochise. Pozdrawiamy wszystkich Apaczów.
Świat Pięknych Ludzi... Tam się żyje...
19.30 Garść opinii:
Pierwsza: ""Magda M." to jednak sztandarowe dzieło nowoserializmu, przynajmniej z pozoru dalekie od tradycyjnych seriali Łepkowskiej rozgrywających się przy rodzinnym stole. To symbol lansowanego przez TVN kosmopolitycznego stylu życia żywcem zapożyczonego z Zachodu. Ale na przyjacielu geju autorzy "Magdy M." wykładają się całkowicie. Sebastian "żyje samotnie, nie mając odwagi na ułożenie sobie życia" (tak na oficjalnej stronie internetowej serialu). To hipokryzja, która ośmiesza twórców serialu i sprawia, że dialogi pomiędzy bohaterami aż skrzypią od fałszu i gier półsłówek adresowanych tylko do tej części widzów, która "wie, o co chodzi"." ("Przekrój")
Druga: Serial:
- Popracuję trochę przed snem - mówi Magda do Piotra po wyczerpującym dniu (fitness, ścianka wspinaczkowa, itp), po czym leżąc na łóżku włącza laptopa i przez pięć sekund coś tam klika. Koniec sceny. Muzyczka, widok, na Warszawę.
Rzeczywistość:
- Mam nową sprawę - mówi student do kolegi (pracuję w takiej studenckiej poradni prawnej na wydziale), po czym idzie do biblioteki, bierze trzy kodeksy, pięć komentarzy, szuka do tego wszystkiego orzecznictwa i artykułów z prasy fachowej (razem z 5000 stron, 15 kilo papierów, do przejrzenia, siada w czytelni i ryje przez 5 godzin, po czym stwierdza, że i tak nie wie, o co chodzi. (mail)
*********
A ty masz swoją? Zapraszamy na forum i do pisania na zczuba@gazeta.pl
*********
Obejrzeliśmy "Fakty". Nie mówili o Magdzie M. Jest to o tyle dziwne, że o takim "Tańcu z gwiazdami" mówili.
A oto fragment wywiadu
Jak to jest być idealnym, superprzystojnym, podziwianym przez kobiety facetem?
Paweł Małaszyński: Niewątpliwie to miłe uczucie. Ale przecież nie ja jestem tym ideałem, tylko Piotr Korzecki, z którym wszyscy mnie mylą. Wiem, że są osoby które za mną przepadają. Taki jest mój zawód.
Jeśli ktoś będzie chciał z nami przeprowadzić wywiad, to prosimy o takie pytania. A swoją drogą pan Małaszyński odrzucił propozycję występu w tańcu z gwiazdami.
19.10 Znaleźliśmy prawniczkę: "Gdyby przeciętny prawnik pracujący w kancelarii i prowadzący tak duże sprawy, jak zdarza się Magdzie M. i chodzący na fitness, wyjeżdżający na deskę ze znajomymi i pomagający w jakiejś tam fundacji, miał jeszcze do tego wszystkiego czas dla znajomych i przyjaciół i dla własnego chłopaka, to musiałby być nadczłowiekiem, albo mieć czterdziestoośmiogodzinną dobę."
Przepraszamy, że nie robimy przeglądu tych... policzmy... jeden, drugi... tak, tak... 13 milionów blogów o Magdzie M.
19.00 Dziękujemy za liczne maile. Z nich wnioskujemy, że społeczeństwo dzieli się na dwie grupy - tych, którzy oglądają Magdę M. i tych, którzy oglądają Magdę M. po kryjomu. "Ja lubię np. magdę em za zupełnie coś innego - za zdjęcia i świetną muzykę.. .naprawdę brawo, brawo, jeszcze raz brawo - nie wiedziałam, że moja Warszawa jest taka piękna".
Głos z redakcji: też tego nie wiedziałem. Podobnie jak nie widziałem ani jednej osoby uprawiającej jogging na Moście Świętokrzyskim.
Czy na sali jest prawnik? Czy mógłby opowiedzieć jak się ma rzeczywistość prawnicza serialu do rzeczywistości prawniczej w realu?
Jak się mają rzeczywistości pozaprawnicze - o tym opowiadała nam pewna socjolożka :
Serial ma także inne walory - na przykład pokazuje bajkowy świat luksusu. We wszystkich polskich serialach bohaterowie są nieco lepiej wykształceni od przeciętnego widza tego serialu i żyją na nieco wyższym poziomie niż on. W "Magdzie M." ten rozdźwięk jest jednak dużo większy.
Problemy, zjawiska, o których się w nim wspomina są realne. Nawet, jeśli później ich się nie pogłębia, albo prowadzi w nierealistyczny sposób. To zresztą dotyczy wszystkich polskich seriali, bo nawet tych ze społecznymi ambicjami, które jak np. "Klan" wprowadzają pewne wątki na zamówienie społeczne. Tam się pojawia temat wychowywania dziecka z zespołem Downa, czy choroby Alzheimera, ale nigdy ten problem nie zostaje pogłębiony. Pół biedy, jeśli jest traktowany powierzchownie, ale często zdarza się że jest pokazany w sposób zakłamany. A z "Magdy M." można się dowiedzieć chociażby, że obecnie w Polsce jest problem młodych, samotnych, dobrze wykształconych kobiet, które nie mogą znaleźć partnera na życie, albo, że tradycyjna polska kuchnia koegzystuje z nowinkami kulinarnymi takimi jak tarta szpinakowa czy sushi, które od czasu do czasu je główna bohaterka.
18.45 Anegdota o Federico Fellinim: Wielki reżyser zrywa się w nocy ze swojego łóżka, rozgorączkowany fantastycznym pomysłem na film. Przeszukuje wszystkie szuflady, półki i zakątki pokoju w poszukiwaniu kartki papieru i czegoś do pisania, by zanotować ową genialną myśl, która ucieka mu wraz z resztkami snu. Wreszcie znajduje kartkę i ogryzek ołówka, zapisuje swój rewelacyjny pomysł i z czystym sumieniem wraca do łóżka.
Rano budzi się, bierze kartkę i czyta na głos to, co zapisał:
"Facet poznaje dziewczynę, ale im nie wychodzi".
Od kiedy zaczęliśmy interesować się serialem, a było to bardzo dawno temu, gdzieś koło południa, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o Magdzie M. Wiemy, już że jest rozchwianą emocjonalnie prawniczką, która nie może znaleźć sobie mężczyzny. Wiemy też, że ma mnóstwo szczupłych przyjaciół i przyjaciółek, co my, ludzie przy kości, traktujemy, jako obrazę naszych głębokich i uduchowionych osobowości.
Wiemy też, że Magda M. nosi się z zamiarem wyjazdu z kraju, mniej więcej w stronę Filipa, który jest z przodu. O ile się nie mylimy nikt poza Magdą M. nie lubi Filipa, wszyscy za to (razem z Magdą M.) tęsknią za Piotrem, który cierpi. Też za granicą, co dla Filipa oznacza, że musi się ustawić z odpowiedniego przodu, żeby przypadkiem na Piotra nie wpaść.
Obaj mężczyźni pojawili się obok Magdy M. po powrocie z zagranicy, co czyni ich na wstępie podejrzanymi.
Rozumiemy też, że całe mnóstwo wątków pobocznych dla otyłych, acz sympatycznych neofitów serialu "Magda M." pozostanie tajemnicą, aż do wydania kolekcji DVD. A z jednej ze stron internetowych dowiadujemy się, że "Bohaterowie "Magdy M." są prawnikami i z racji wykonywanego zawodu spotykają się z bardzo różnymi ludźmi. Serial pokazuje szeroką panoramę spraw, postaci i problemów społecznych, czasem śmiesznych, czasem poważnych, ale zawsze opowiadanych z sympatią i zrozumieniem."
Jednocześnie dochodzą nas głosy, że serial nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale za to Magda ma przyjaciela geja i jest najlepszy rodzaj przyjaźni, jak pisał Jonathan Caroll w jedynej jego książce, którą przeczytaliśmy Brrr. Z różnych artykułów i prac mniej lub bardziej naukowych wiemy, że takie na przykład Stany Zjednoczone mają to już za sobą, ale w Polsce coraz wyraźniej pojawia się moda na przyjaciela geja i że kobieta, która nie ma przyjaciela geja jest ułomna i niedowartościowana. Rośnie więc zapotrzebowanie na przyjaciół gejów, co stwarza pole do malwersacji i nadużyć ze strony heteroseksualnych cwaniaków.
Już nie możemy się doczekać 21.30.
18.30 Fragment czatu z Joanną Brodzik z 2 grudnia 2002.
Kałach: Czy ma pani w planach wystąpić jeszcze w jakimś serialu?
Joanna Brodzik: Na razie nie.
I już trzy lata później...
A na oficjalnej stronie znaleźliśmy coś co wygląda jak zapowiedź odcinka czterdziestego piątego (czyli dzisiejszego), a prezentowane jest jako blog Magdy M:
Zaczyna się prosta i gładka droga. Właściwie - korytarz powietrzny. Do Australii. To chyba naprawdę najlepsze, co mogło mnie spotkać. Mężczyzna, który zabierze mnie z miasta, gdzie tyle miejsc przypomina mi innego mężczyznę. Mężczyzna, który oświadczył mi się i wręczył pierścionek zaręczynowy, podczas kiedy inny mężczyzna tylko żartował na ten temat, gdy stanęliśmy przypadkiem przed sklepem jubilera. Mężczyzna, którego znam od dawna i który po latach jest tak samo serdecznym, oddanym i kochającym mężczyzną, za to tamten Wiadomo. Po co ja to wszystko wypisuję? Bo, muszę przekonać samą siebie, że to co mi się przydarzyło z Piotrem było, owszem, chwilami wspaniałe. Ale BYŁO. I nie wróci. I nie ma powodu, żeby o nim pamiętać, bo on na to nie zasługuje. A przede wszystkim, że życie toczy się dalej. I nie należy przez to życie wędrować z głową i sercem zwróconymi za siebie. A z przodu ? Z przodu jest Filip.
No to fajnie. Z przodu CZEGO? Być może dowiemy się już o 21.30.
Inne wpisy z blogu Magdy M.:
8. listopada. To miała być urocza, przemiła impreza ku czci moich rodziców, którzy ponownie wstąpili w związek małżeński. Z pełną odpowiedzialnością. Z pełnym przekonaniem. Przy świadkach w postaci córki, Magdy i jej serdecznego braciszka z wyboru, Sebastiana. W gronie najbliższych przyjaciół, do którego dołączył Marcin, chłopak Sebastiana. Trudno porównać do czegoś wzruszenie, jakie czułam, kiedy widziałam mamę i tatę, trochę przejętych, ale jeszcze bardziej szczęśliwych No, jeszcze nigdy nie brałam udziału w ślubie własnych rodziców. Dlatego nie miałam skali porównawczej. Oni weszli drugi raz do tej samej rzeki. Odważni, co? Ja też ich podziwiam. To była dobra decyzja. I wtedy Filip poprosił nowożeńców o rękę córki. Świetnie dobrany moment, prawda? Taaak Ale tego, co poczułam, też nie mam z czym porównać. Bo to także był pierwszy raz w moim życiu. Pierwszy Hm Tylko, czy ostatni?
11. maja. Kupiłam sobie bukiecik słoneczników. Obrywałam płatek za płatkiem, bawiąc się w "kocha, lubi, szanuje"... Ale nie dowiedziałam się. Bo było ich tak dużo, że trzy razy się pomyliłam. A potem usnęłam. Może to najlepszy pomysł: zasnąć i przespać tę rozłąkę?
8. marca. Jeszcze niedawno patrzyłam na świat szeroko otwartymi oczami. Na wszelki wypadek. Żeby nie ulegać złudzeniom, uniknąć rozczarowania... Żeby zawczasu przewidzieć wszystkie niebezpieczeństwa, zagrożenia i ewentualne kłopoty. Chuchałam na zimne i nic, ani nikt nie mógł mnie zaskoczyć. Taka byłam rozsądna! I nagle... zaskoczyłam samą siebie, kiedy zaprosiłam Piotra na kolację. To nie było zaplanowane. Przysięgam! Po prostu... Stało się. Gdyby ktoś parę miesięcy temu powiedział mi, że zrobię coś takiego, wyśmiałabym go. Ale dzisiaj nie chcę już być rozsądna. Nie mam zamiaru chuchać na zimne i chcę być zaczarowana. A jeśli to jest kompletnie nierozsądne...? I tak tego nie zobaczę. Przecież mam oczy rozkosznie zmrużone... I chcę, żeby to trwało długo. Jak najdłużej. .
Byle nie przy prowadzeniu samochodu, bo to niebezpieczne.
Inne ciekawe rzeczy na oficjalnej stronie to między innymi tapety , niedziałające zdjęcia zza kulis i zapisy czatów .
"Z czuba" poleca szczególnie suspensowy dział "Kartki" .
Polecamy też piosenkę o innej kobiecie , którą los zmusił do używania inicjału zamiast nazwiska.
18.00 Skoro już ustaliliśmy kim jest Joanna Brodzik, czas zająć się Pawłem Małaszyńskim, czyli Piotrem, czyli postacią jednak nieco bardziej zagadkową.
Na stronie serialu informacja jest lakoniczna: "Urodził się w Szczecinku w 1976 roku. Jego myśli zawsze krążyły wokół aktorstwa, ale wydawało się mu, że to mogą być tylko marzenia. Poważnie podszedł do sprawy pod koniec liceum. Dostał się do Szkoły Teatralnej i skończył wrocławską PWST w 2002 roku. Obecnie występuje w Teatrze Kwadrat w Warszawie."
A oto jego oficjalna strona . Z niej i innych źródeł dowiedzieliśmy się, że grał w oskarowym "Pianiście" (wcielił się w "mężczyznę w getcie"), "M jak Miłość" (największa internetowa filmowa baza danych zrobiła tu dopisek "unknown episodes") i "Oficerze" czy "Oficerach" (a może w jednym i drugim?).
Co ciekawe grał też w Wiedźminie ("młodzieniec w karczmie", pamiętamy, świetnie mu poszło). W wywiadzie dla "Twojego Stylu" (na szczęście o wywiadach dla "Twojego stylu" żaden z nas nie pisał nigdy pracy magisterskiej, więc możemy do tego podejść w miarę obiektywnie) powiedział: "Wściekam się, kiedy próbuje się ze mnie zrobić maskotkę albo towar. Nie jestem mlekiem w proszku." W takim razie gratulujemy wyboru kariery. O swojej szytej na miarę kurtce mówi słowami Sailora z "Dzikości serca" Lyncha: "Ta skóra symbolizuje moją indywidualność i wiarę w osobistą wolność."
A w naszym serialu "Taka jest cena sławy" wywiad z Joanną Brodzik dla magazyny "Farmacja i Ja".
"Zawsze spędzam święta z rodziną. To jeden z niewielu momentów w roku, kiedy wszyscy możemy się spotkać i usiąść razem przy stole. Zbiera się nas zawsze 12 osób, a trzynaste nakrycie czeka na wędrowca..." .
I jak to się odbywa? "Przepraszamy ciociu, ale w tym roku jest cioci kolej. Bo ciocia przekracza limity. Zapraszamy na Wielkanoc. Wesołych Świąt. Opłatek wyślemy pocztą. Za rok odpada wujek Staszek".
17.30 Jak już ustaliliśmy głównymi bohaterami serialu są Magda i Piotr. Wprawdzie tytuł serialu sugeruje intensywnie eksploatowane wątki kryminalne, ale tak naprawdę chodzi o to, że oni się bardzo kochają.
Magdę gra Joanna Brodzik. Oto jej oficjalna strona .
Nie jest to osoba obca naszemu postrzeganiu rzeczywistości. Wprawdzie z niewiadomych przyczyn zlewa nam się w jedno z Martyną Wojciechowską (to jej oficjalna strona ), ale wiemy że występowała w innych bardzo ciekawych serialach o pięknych ludziach, takich jak "Klan", "Graczykowie", "Ogniem i Mieczem", "Świat według Kiepskich" (no dobra, nie wszystkie były o pięknych ludziach), "Buła i spóła" i "Kasia i Tomek". W tym ostatnim jej partnerem był Paweł Wilczak, którego podobno niektórzy biorą za aktora! Pisała też felietony do Glamour, co również czyni ją nam nieco bliższą, bo jeden z nas o mało nie napisał pracy magisterskiej o felietonach w Glamour (miała być to praca głęboko genderowa i zaangażowana społecznie, ale się nie udało), a słowo "glamour" jest ulubionym słowem drugiego z nas - spośród słów, które nie rozumie.
Nie wszyscy wiedzą, ale jedną z bohaterem relacji "Z czuba" jest Fotoedytorka (nie ma własnej strony internetowej). Niestety, nie ma jej dzisiaj z nami (pozdrawiamy niezwykle serdecznie), ale za to wysyła maile:
Mail Pierwszy
"Kochani,
Co za mila niespodzianka! Spadłam z krzesła ze śmiechu, kiedy zobaczyłam relacje z mojego ulubionego (tylko za względu na Małaszyśskiego!) serialu. Czekam z niecierpliwością na ten odcinek, bo nie znoszę Filipa ;) Korzecki wróć!!!
Trzymam kciuki, budujcie napięcie, bo warto! Ta relacja to prawdziwe wyzwanie, wierze w Was
Pozdrawiam
Fotoedytorka
Ps. Nie jestem fanką kontynuacji. Za dużo miodu.
Mail Drugi
I jeszcze chyba jedno sprostowanie - Piotr wraca i chce odzyskać Magde (a nie tak jak napisaliście - nie odzywa się i jest jej przykro, stad ten sen). Co do samego snu, to sama jestem ciekawa skąd się wziął, może z uczuć którymi Magda darzy Piotra, pomimo tego ze ja zostawił. A jakbyście potrzebowali konsultacji to dzwońcie! Służę szczegółowymi informacjami co do wydarzeń i wzajemnych relacji bohaterów
Odpowiedź
Droga Kasiu
Nic nie zrozumieliśmy. Nie będziemy do Ciebie dzwonić. Przerażasz nas. Zaczynamy się Ciebie bać
Trzymaj się ciepło
Redakcja "Z czuba".
A czytelników zapraszamy na forum i do komentowania razem z nami na zczuba@gazeta.pl .
17.00 Dla osób niezorientowanych mamy streszczenia wybranych odcinków (za oficjalną stroną). Dzięki temu krótkiemu kursowi dla niezorientowanych dowiemy się między innymi, czy scenarzysta ma obsesję na punkcie kotów.
Odcinek 44 :
Czy ktoś jest w stanie doradzić Magdzie, jaką drogę obrać w życiu osobistym? Może Maniuś? Tak... Kot wie najlepiej, że z Filipem nie będzie mrużenia oczu, tylko raczej wytrzeszcz. No właśnie. Magdy mieszkanie jest spalone. Nie ma nadziei na rozpoczęcie nowego związku w miejscu pełnym wspomnień.
Odcinek 30
Magda jak zwykle dzieli się rano z Mańkiem swoimi przemyśleniami: zbliża się wiosna, więc po ulicach znowu zaczną spacerować zakochane pary, które będą się tulić, całować i uśmiechać, bez odrobiny współczucia dla innych.Jacek stara się przebłagać Mariolę. Czy z powodu jednego jego wygłupu dziewczyna zechce odwołać ślub? Póki co wszystko wskazuje na to, że tak.Piotr czeka na Magdę w kancelarii Waligóry. Dziewczyna po chwili wchodzi do biura z Jagodą. W gabinecie mecenas Miłowicz Piotr wyznaje, że gdyby prawo przewidywało taką możliwość, sam pozwałby się do sądu i skazał za to, że nie potrafił zostawić Doroty z jej problemami, za danie byłej żonie złudnych nadzieję oraz za swoją głupotę i naiwność.
Odcinek 21
Nie ma chyba osób, które lubią dźwięk budzika rano. A jeśli nawet istnieją, to Magda z pewnością do nich nie należy. I nie musi, bo ma już swojego księcia, który budzi ją ze snu baśniowym pocałunkiem. Zła macocha w tej bajce nie występuje. Tylko czy aby na pewno?Rankiem w kancelarii "Waligóra i wspólnicy" Łukasz dziwi się, że Kasia wciąż tryska optymizmem. Czyżby nie miała kłopotów? Dziewczyna szybko podaje listę swoich zmartwień - jej chłopak chce wyjechać do pracy do Irlandii, rodzice się kłócą, a babcia choruje na... hipochondrię. Dla Łukasza problemem numer 1 jest ślub byłej dziewczyny - Justyny, na który otrzymał zaproszenie.
Odcinek 17
Idealną dziewczyną dla Mariana byłaby bez wątpienia... dachowa kotka. Dla Piotra jest nią natomiast, ta która ucieka, chowa się po kątach, ma mnóstwo wątpliwości i wiele powodów, aby zniechęcić do siebie takiego faceta, jak on. Magda słysząc to, ogłasza koniec problemów, odrzucania i wątpliwości - jest uleczona!Magda i Piotr budzą się wtuleni w siebie i szczęśliwi. W tym samym czasie Agata "trenuje" Wojtka w kategorii ubiór. Wprowadza w praktyce pierwszą zasadę PR , której nauczyła się podczas szkolenia przeprowadzonego w firmie: jeśli nie chcesz być szarakiem, nie ubieraj się jak szarak...
Odcinek 8
Zgodnie z umową Magda rozpoczyna współpracę z kancelarią Piotra i Wojtka. Z gorliwością i sumiennością wzorowej prawniczki przesłuchuje i spisuje zeznania kolejnych pokrzywdzonych przez firmę klientów. Piotr widząc, że inaczej niż podstępem nie oderwie jej nigdy od laptopa, powołuje się na przepisy o higienie pracy i zabiera ją na spacer do pobliskiego parku. Prawniczka opowiada o bulwersujących zeznaniach klientów. Piotr prosi, by nie rozmawiali o pracy podczas przerwy i wraca do kwestii, dlaczego jej zdaniem nie może się w niej zakochać?
Skoro już jesteśmy wprowadzeni w serialową tematykę, wiemy już czemu Piotr i zła macocha nie przyszli na ślub Waligóry i wspólników i jakie szkolenia przeszła mecenas Jaogda w trakcie zakochiwania się w z Łukaszem w Irlandii.
16.30 Z oficjalnej strony: "Magda M." to wzruszająco-zabawna historia o współczesnych kobietach i mężczyznach. Opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca, strachu przed prawdziwą bliskością, próbach przełamania samotności i o tym, że każdy z nas ma prawo do miłości.
Z tego by wynikało, że bliźniaczym serialem "Magdy M." byłaby "Wisła K." o zawodnikach polskiej ligi piłkarskiej i ich próbach awansu do Ligi Mistrzów.
Przepraszamy wszystkich czytelników za sportowe skojarzenia, ale bliższa ciału koszula.
16.00 Ostatni odcinek Magdy M. będzie zarazem pierwszym, który obejrzymy. Cały dzień pogłębialiśmy swoją wiedzę na temat Magdy M. i ustaliliśmy, że przez połowę dotychczasowych odcinków niejaka Magda Miłowicz (jak się domyślamy tytułowa Magda M.), prawniczka kochała się z wzajemnością w niejakim Piotrze Korzeckim, prawniku i mieli różne przygody. Niestety, potem ów Piotr zachorował, wyjechał i Magda została sama, myśląc, że ją zostawił. W drugiej połowie odcinków Magda jest już sama i bardzo to przeżywa.
Jeśli nic z tego nie rozumiesz - obejrzyj odcinek razem z nami, spróbujemy wspólnie dać mu radę. Od nas wymaga tego reputacja koneserów popkultury, a Was może zmotywować do tego chęć przeżycia czegoś nowego. Relacja od 19.00.
Magda M. dla opornych (plus ściągawka z bohaterów)
W ostatnim odcinku Magda ma się wziąć ślub z Piotrem, ale zakończenie serii nie przyniesie więcej (my też nie lubimy tego słowa, ale w tym wypadku pasuje jak ulał) pieniążków. Tak więc plotka głosi, że Magdzie w ostatnim odcinku tylko śni się, że wychodzi za Piotra, a w rzeczywistości dalej jest jej bardzo przykro, że ją zostawił i się nie odzywa i tak przez następną serię.
Tym, którzy wciąż nic nie rozumieją tłumaczymy: polska reprezentacja piłkarska wygrywa po pięknym meczu z Portugalią, następnie pokonuje Belgię i na fali ogólnonarodowego entuzjazmu wywołanego wicemistrzostwem świata siatkarzy awansuje po raz pierwszy w historii do finałów Mistrzostw Europy. I nagle dzyń, dzyń, dzyń i trzeba się zbierać w poniedziałek rano do szkoły, czy pracy. Ząbki, buzia, kawka. C'est la vie.
A zaczęło się jakoś tak:
Odcinek pierwszy: pozornie dzień Magdy zaczął się jak zwykle : cud dieta, ćwiczenia, pieszczoty z ukochanym kotem Marianem oraz kolejna nieudana próba zrobienia kawy w super nowoczesnym ekspresie. Z nadzieją na ekscytujące wyzwanie zawodowe Magda przebija się przez warszawskie korki do kancelarii.
W każdym razie zostańcie z nami.