Kubica podkreślił, że przebieg wyścigu w Bahrajnie nie zaskoczył go. - Oczekiwałem innego wyścigu z punktu widzenia kierowcy, ale jeżeli chodzi o widowiskowość to nie było gorzej niż rok temu - powiedział kierowca Renault.
Jedyny Polak w stawce F1 przyznał jednak, że wyprzedzanie po zmianach w przepisach jest trudniejsze.
- Pierwszym kierowcom jest łatwiej. Nawet jeżeli jesteś o dwie sekundy szybszy, to trudno jest wyprzedzać, zwłaszcza gdy wiesz że na tym komplecie opon musisz przejechać jeszcze 40. okrążeń a hamulce mogą działać słabiej przy wysokich temperaturach. Poza tym wszyscy mają podobne obciążenie paliwem. Wszystkie te drobne czynniki sprawiają, że wyprzedzać jest trudniej - przyznał Kubica.
Polak uważa, że w tym sezonie zmieniły się także wymagania wobec kierowców. - Trzeba uważać na stan opon, stan hamulców i temperatury. W Bahrajnie uczyłem się nowych zadań i było to ciekawe doświadczenie. Poza tym wyścigi są wolniejsze - okrążenie w wyścigu pokonuje się o osiem sekund dłużej niż w kwalifikacjach, co stwarza wrażenie jazdy w zwolnionym tempie - tłumaczy kierowca Renault.
Pod koniec wyścigu bolidy są lżejsze i mogą jechać szybciej, ale nawet wtedy kierowcy nie zawsze mogą sobie na to pozwolić.
- To zależy od zajmowanej pozycji oraz od rodzaju i stanu opon. Niektóre bolidy przyspieszają, inne utrzymują tempo na kolejnych okrążeniach. Ale chyba wszyscy się zgodzą, że 80 procent wyścigów kończyło się zwykle po przejechaniu 70 procent trasy, po drugim pit stopie. Teraz, gdy większość kierowców tylko raz będzie zjeżdżać do alejki serwisowej, wyścigi będą się kończyć jeszcze szybciej, o ile nie wystąpią dodatkowe trudności - przyznał Kubica.
F1. Dlaczego Kubica zdobędzie w Australii pierwsze punkty w sezonie Harmonogram weekendu F1 w Australii:
piątek:
2.30 - pierwszy trening
6.30 - drugi trening
sobota:
4.00 - trzeci trening
7.00 - kwalifikacje, na żywo na Sport.pl
niedziela:
9.00 - wyścig - Relacja Z Czuba i Na Żywo
Kierowcy bronią nowej Formuły 1 ?
