Wielkie rywalki Świątek rezygnują z gry! Doskonałe wieści dla Polki

- Nie sądzę, by to miało sens. Jak wypadasz z touru, to dość ciężko potem wrócić. Jestem gotowa grać do listopada, o ile nie nabawię się kontuzji - zaznaczyła ostatnio Iga Świątek, odnosząc się do potencjalnej przerwy. Tym samym wiemy, że nie zamierza tracić rytmu i w przyszłym tygodniu wystąpi w turnieju w Seulu. Jak się okazuje, zabraknie w nim jej głównych rywalek.

Iga Świątek nie może zaliczyć ostatnich tygodni do udanych. Nie dość, że błyskawicznie odpadła z Wimbledonu, to rozczarowała podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu i turnieju w Cincinnati. Miała zatem ogromną motywację, by powtórzyć wyczyn z 2022 roku i zwyciężyć US Open. Od samego początku widać było jednak, że nie jest w najlepszej formie. Ostatecznie doszła do ćwierćfinału, a w nim poległa z Jessicą Pegulą 2:6, 4:6. 

Zobacz wideo Mistrz Włoch wygrywa BOGDANKA Volley Cup. Kamil Semeniuk o organizacji: Klub, w którym gram, może się uczyć

Świetne informacje dla Igi Świątek. Coraz więcej rywalek wycofuje się z zawodów w Seulu

- Prawdopodobnie nie znalazłam właściwego rozwiązania, bo nie byłam w stanie nałożyć presji moim podaniem. Poza tym nie byłam na tyle regularna z głębi kortu, by sobie tym pomóc. Nie wygrasz, jeśli popełniasz aż tyle błędów. A ja je robiłam. To moja wina - oceniła to spotkanie. Mimo przegranej zaznaczyła, że nie zamierza robić sobie żadnej przerwy.

- Nie sądzę, by to miało sens. Jak wypadasz z touru, to dość ciężko potem wrócić. Jestem gotowa grać do listopada, o ile nie nabawię się kontuzji - przyznała. Świątek ma jeszcze parę dni przerwy, ale w przyszłym tygodnia rozpocznie rywalizację w turnieju WTA 500 w Seulu. Będzie to dla niej pierwszy w historii występ w stolicy Korei Południowej. Poza nią na liście zgłoszeniowej znajdowały się do tej pory dwie zawodniczki z najlepszej dziesiątki rankingu: Jelena Rybakina oraz obrończyni tytułu Jessica Pegula.

Okazuje się, że wycofały się jednak z rywalizacji, jak informuje portal Ubitennis.com. Prawdopodobnie zobaczymy je w akcji tydzień później, gdy rozpocznie się turniej WTA 1000 w Pekinie. Tym samym liderka światowego rankingu jest jedyną zawodniczką z czołówki, która powalczy o końcowy triumf. Będzie zdecydowaną faworytką i już wiemy, że droga do triumfu będzie dla niej znacznie łatwiejsza.

Wcześniej wycofały się przecież m.in. Qinwen Zheng, Coco Gauff czy Aryna Sabalenka, która odpoczywa po zwycięstwie w US Open. Portal dodał, że z listy uczestniczek usunięto również Anastazję Potapową oraz Katie Boulter, natomiast na ich miejsce weszły Payton Stearns oraz Magdalena Fręch.

Poza Świątek innymi rozstawionymi tenisistkami podczas zawodów w Seulu będą: Daria Kasatkina, Emma Navarro, Ludmiła Samsonowa, Diana Sznajder oraz Marta Kostiuk. Fani będą mieli również okazję obejrzeć nieustannie próbującą wrócić do formy Emmę Raducanu i Karolinę Pliskovą. Zwyciężczyni zmagań poza nagrodą punktową wygra również 142 tys. dolarów (553,8 tys. zł).

Więcej o: