Młodzi Polacy zaliczyli mocne wejście w mecz z Bułgarią, ale nie potrafili przekuć przewagi na bramki. Gola zdobyli za to Bułgarzy. Do przerwy prowadzili oni 1:0. Na szczęście w drugiej połowie Biało-Czerwoni wzięli się w garść i zdobyli trzy bramki. Bohaterem spotkania został Kacper Kozłowski, który zanotował dwie asysty.
Wyjazdowa wygrana 3:1 z Bułgarią oznacza, że ta reprezentacja już nie dogoni Biało-Czerwonych. Polacy mają lepszą różnicę bramek w meczach bezpośrednich, więc nawet przy takim samym dorobku punktowym byliby lepsi od Bułgarów. W teorii mogliby ich wyprzedzić reprezentanci Kosowa, ale Biało-Czerwoni musieliby przegrać mecz z tą reprezentacją różnicą przynajmniej czterech goli. W pierwszym spotkaniu wygrali 3:0.
Drugie miejsce dla reprezentacji Polski wydaje się więc niezagrożone. A to oznacza, że awans Polaków do baraży jest niemal pewny. Biało-Czerwoni wciąż mają szanse nawet na awans bezpośredni. Na pewno uda się to w przypadku wyprzedzenia Niemców i zajęcia pierwszego miejsca - na to szanse są minimalne, bo Niemcy musieliby przegrać z Polską i Bułgarią - ale jest to możliwe również przy zajęciu drugiego miejsca.
W młodzieżowych mistrzostwach Europy zagra 16 drużyn narodowych. Awans na turniej z eliminacji walczy 15 zespołów. Od razu zakwalifikuje się dziewięć drużyn z pierwszych miejsc oraz trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc. Pozostałe sześć drużyn z drugich miejsc zagra w barażach.
Klasyfikacja drużyn z drugich miejsc nie bierze pod uwagę wszystkich meczów. Jest to spowodowane tym, że dwie grupy mają o jedną drużynę mniej niż pozostałe. Z tego powodu do rankingu nie liczą się mecze Polaków z Estonią - najgorszą drużyną w ich grupie. Po dzisiejszej wygranej z Bułgarią Biało-Czerwoni zajmują w tej tabeli 4. miejsce.
Biorąc jednak pod uwagę, że Polaków czeka jeszcze mecz z Niemcami, to raczej trzeba godzić się z myślą, że o awans na Euro U-21 będą musieli walczyć w barażach.