Początek meczu nie zwiastował takiej katastrofy. Iga Świątek zaczęła naprawdę dobrze i szybko wygrała pierwszego gema. Putincewa następnie się przebudziła, ale ostatecznie przegrała w pierwszym secie 3:6.
Potem doszło do katastrofy. Iga Świątek przegrywała gema za gemem i nie umiała nawiązać równorzędnej walki z reprezentantką Kazachstanu. Drugiego seta przegrała aż 1:6. Putincewa znalazła się w transie, a polska tenisistka popełniała proste błędy. W drugim secie tylko przez chwilę można było mieć nadzieję, że Świątek będzie mieć jakiekolwiek szanse na odrobienie strat. Jej rywalka jednak nie pękła i wygrała aż 6:2.
Zszokowane postawą Igi Świątek są światowe media. I nic dziwnego, bo tak słabo nie zagrała od dawna. Podobnie zły wynik - 6:3, 3:6, 1:6 - ostatni raz zanotowała na US Open w zeszłym roku. Wtedy jej rywalką była Jelena Ostapenko, czyli zawodniczka, która czekała na nią w kolejnej rundzie Wimbledonu.
"Totalny upadek Świątek w meczu przeciwko świetnej Putincewej" - pisze puntodebreak.com. "Iga Świątek wciąż nie jest w stanie pokazać na londyńskiej trawie poziomu gry, który odpowiadałby jej statusowi w świecie tenisa" - czytamy dalej. Portal zwraca uwagę, że to kolejny raz, gdy szybko odpada z Wimbledonu. "Każdego roku polska tenisistka natrafia na tę samą, niemożliwą do pokonania przeszkodę. Zmęczenie mentalne spowodowane rywalizacją na mączce, brak nadziei i rywale, którzy są pewni jej słabości" - dodaje Diego Jimenez Rubio, który przy tym zachwyca się również postawą Putincewej.
W podobne tony uderza serwis sportskeeda.com. Zauważa przy tym, że to w ogóle nie jest najlepszy czas dla polskiej tenisistki. "W tym roku, nie licząc French Open, Świątek nie pokazywała się z najlepszej strony na turniejach wielkoszlemowych. W Melbourne również przegrała w trzeciej rundzie, gdy pokonała ją czeska nastolatka - Linda Noskova" - pisze portal.
O tym, że Iga Świątek nie radzi sobie na Wimbledonie pisze też tennisupdate.com. Serwis zwraca uwagę na to, że jej bilans wygranych meczów w tym turnieju wielkoszlemowym wynosi tylko 11:5 - najmniej ze wszystkich najważniejszych rozgrywek. "Kłopoty Świątek na Wimbledonie wciąż trwają. Choć wiadomo, że trawa nie jest preferowaną przez nią nawierzchnią, to odpadnięcie światowego numeru jeden już w 3. rundzie było niespodziewane. Putincewa wcześniej przegrała ze Świątek czterokrotnie, dwa razy w tym roku i nigdy nie dała rady wygrać z nią seta" - dziwi się portal.
ESPN zwraca uwagę, że choć Świątek ma reputację zawodniczki grającej kiepsko na trawie, to Julia Putincewa wcale nie ma lepszej. "To pierwszy raz z jej 10 występów na Wimbledonie, kiedy 29-latka z Kazachstanu awansowała dalej niż do drugiej rundy" - czytamy. Telewizja cytuje też wypowiedź Putincewej, która sama nie wiedziała, jak to się stało, że wygrała. I wyjaśnia, co było kluczowe: "Świątek nie wyglądała jak zawodniczka, która prowadzi w rankingu WTA prawie każdego tygodnia od sierpnia 2022 roku".
W szoku są też Ukraińcy. Sport.ua zastanawia się: "Co się stało po pierwszym secie? Świątek sensacyjnie wypada z Wimbledonu". Hiszpańska "Marca" uznaje, że "Świątek niegrająca na mączce jest zwykłym śmiertelnikiem" i dodaje, że "były momenty, w których szalała i prosiła o pomoc Darię Abramowicz".
Wszyscy są zszokowani tak szybkim odpadnięciem Igi Świątek. Jednocześnie prawie każdy zwraca uwagę, że ten wynik wiele nie zmienia w światowym tenisie - Iga Świątek wciąż pozostanie liderką rankingu WTA.
Komentarze (54)
Zaczęło się. Cały świat pisze o Idze Świątek. "Totalny upadek"
to RG 2020 Iga z Halep. Skroty, gra pod siatka, zmiany kierunków uderzeń, dobry serwis i return.
Co Wiktorowski poprawił od tego czasu, czy od czasu 2022? bo rozp* eprzyl mnóstwo.
Mimo wszystko kierunek zmian jest dobry. Ale trzeba jeszcze wiele pracy, by ten mocny serwis i return był bardziej regularny. Trzeba to doskonalić i będzie dobrze...