Czwartkowy mecz Igi Światek z Coco Gauff będzie ich 12. pojedynkiem w historii. Dotychczas Amerykanka pokonała Polkę tylko raz. Gauff mierzy w swój trzeci wielkoszlemowy finał w karierze, drugi na kortach Rolanda Garrosa. Pewne jest, że po turnieju będzie nową wiceliderką światowego rankingu.
Do półfinału ze Świątek Gauff podchodzi podobnie jak Marketa Vondrousova do ćwierćfinału. Czeszka przyznała, że nie miała nic do stracenia w meczu z polską tenisistką. Ostatecznie skończyło się pogromem, triumfatorka zeszłorocznego Wimbledonu odpadła z turnieju.
Amerykanka także chce podjąć ryzyko i mówi, że nie ma nic do stracenia. Zagraniczne media stwierdziły, że Gauff jest bardzo pewna siebie przed tym meczem.
- Nie mam nic do stracenia. Cała presja ciąży na niej. Zdecydowanie uważam, że muszę znaleźć lepszy sposób na grę z nią niż ostatnim razem. Z pewnością jest trudnym przeciwnikiem dla mnie i dla każdego. To będzie wyzwanie, więc podejdę do tego meczu z dużą wiarą w to, że mogę wygrać - powiedziała Gauff.
Zdanie o presji zostało zawarte w jednym ze wpisów na twitterowym koncie US Open. Te słowa oburzyły kibiców tenisa na świecie. Ze strony fanów padły krytyczne komentarze. Podkreślali przede wszystkim aspekt mentalny, że Gauff jest źle nastawiona na to spotkanie, a słowa o tym, że nie ma nic do stracenia, nie są w stylu przyszłej wiceliderki światowego rankingu.
"Już nie spodobała mi się ta odpowiedź Vondrousovej, teraz Gauff. Naprawdę twierdzi, że nie ma nic do stracenia? Co to jest za mentalność? Ma z nią bilans 1-10, powinna się wstydzić" - czytamy w jednym z komentarzy kibiców.
Inni zauważają, że tak naprawdę cała czołowa dziesiątka kobiecego tenisa podchodzi podobnie do starć ze Świątek. Kolejni są zdania, że Gauff źle robi, zrzucając z siebie presję w taki sposób i nie złamie w ten sposób Świątek.
"Cała pierwsza dziesiątka twierdzi przed meczami z nią, że nie ma nic do stracenia", "Iga tyle razy pokazała, że świetnie radzi sobie z presją", "Przyszła numer dwa na świecie wykazująca postawę, że nie ma nic do stracenia - to tylko potwierdza, jak dobra jest Iga", "Każdy ma coś do stracenia, nikt nie przyszedł na świat jako mistrz. Wszystkie powtarzają, że nie mają nic do stracenia, a już straciły. Gratulacje z góry dla Igi za zwycięstwo - czytamy w innych komentarzach.
Mecz Igi Świątek z Coco Gauff w czwartek, najwcześniej o godzinie 15:00.
Komentarze (43)
Burza w sieci po słowach Gauff o Świątek. "Powinna się wstydzić"
A nasz cyborg mimo ,że wygrywa jest nudny jak flaki z olejem .Wystarczy spojrzeć na marną publiczność i widać,że nie ma wielu zwolenników oprócz garstki Polonii