77 minut potrzebowała Aryna Sabalenka, aby w finale Australian Open pokonać Qinwen Zheng 6:3, 6:2. Białorusinka tym samym obroniła tytuł zdobyty przed rokiem, a w dodatku zrobiła to, nie tracąc przez cały turniej ani jednego seta. Dopiero jako druga tenisistka w erze Open rok po roku wygrała turniej w Melbourne - jako pierwsze 11 lat temu dokonała tego Wiktoria Azarenka.
Przed rozgrzewką finałowego starcia Aryny Sabalenki z Qinwen Zheng wykonano tradycyjne zdjęcie. Wtedy można było dopatrzeć się wzoru naszyjnika chińskiej tenisistki. Dość interesująca interpretacja pojawiła się na białoruskim portalu sportowym Tribuna.com. Należy jednak podkreślić, że jest to medium sprzeciwiające się reżimowi Aleksandra Łukaszenki, a Sabalenkę nazywają "sygnatariuszem reżimu". Białoruskie MSW oficjalnie uznaje serwis za "ekstremistyczny".
"Rywalką 25-letniej sygnatariuszki reżimu była 21-letnia Chinka Zheng Qinwen. A niewykształconemu widzowi mogłoby się wydawać, że 15. rakieta świata też ma osobliwe poglądy – na jej szyi wisiał wisiorek z literą "Z", którą najeźdźcy wybrali jako jeden ze swoich symboli w wojnie toczącej się od 24 lutego 2022 roku przez Rosję na Ukrainie wykorzystującą terytorium Białorusi" - zaznacza "Tribuna.com". "Jednak Zheng nie wspierała wojny, a wisiorek wyjaśnia łacińska pisownia jej imienia: Z to pierwsza litera Zheng" - konkretnie podkreślono.
Mimo zwycięstwa w Australian Open białoruska tenisistka pozostanie wiceliderką rankingu, lecz jej strata do prowadzącej Igi Świątek stopnieje do 865 punktów. Natomiast Qinwen Zheng, dla której finał wielkoszlemowy do największe osiągnięcie w karierze, w poniedziałek zadebiutuje w czołowej dziesiątce rankingu WTA.