Nie wiadomo jeszcze, jaki środek przyjmował Polak. - Klub nie dostał takiej informacji. Wie tylko Kuba i grecka agencja antydopingowa - powiedziano nam w biurze prasowym Panathinaikosu. Polski obrońca nie chce się wypowiadać do czasu zbadania próbki B. - Najpóźniej w piątek powinniśmy mieć jej wyniki. Nic więcej nie mogę powiedzieć - powiedziała Spiliopoulou. Wawrzyniak winien na 99 procent. Ale mógł wziąć doping nieświadomie...
Wyjaśniła nam też jak wyglądają badania antydopingowe w greckiej lidze. - W każdej kolejce rozgrywanych jest osiem spotkań. Losujemy cztery z nich, a potem z każdego zespołu, także losujemy dwóch-trzech piłkarzy - mówi szefowa greckiej agencji antydopingowej.
22 marca, po meczu z Asterasem Tripolis Wawrzyniak był po raz czwarty od transferu do Grecji poddany kontroli antydopingowej. Po raz czwarty nie wykryto w jego organizmie podejrzanych substancji.
Dzień później był już na zgrupowaniu reprezentacji we Wronkach. 28 marca grał w eliminacjach z Irlandią Północną, 1 kwietnia z San Marino siedział na ławce rezerwowych. Wpadł na dopingu 5 kwietnia, po ligowym spotkaniu ze Skodą Xanthi.
Jakubowi Wawrzyniakowi grozi od trzech miesięcy do trzech lat dyskwalifikacji - czytaj tutaj >
Komentarze (0)
Grecka agencja antydopingowa: Czekamy na próbkę B Jakuba Wawrzyniaka
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!