W tym sezonie przed Polakiem na dopingu złapano tylko piłkarza OFI Kreta. - Po każdym meczu ligi greckiej komisja antydopingowa losuje dwóch piłkarzy do kontroli. Wawrzyniak miał pecha. Od stycznia wylosowano go cztery razy. Za piątym skontrolowano go po spotkaniu Ligi Mistrzów z Villarreal - mówi Grek.
Na razie nie wiadomo jaki niedozwolony środek przyjmował Polak. Od tego zależy wysokość kary. W Grecji grozi mu od 3 miesięcy do 3 lat dyskwalifikacji. Gdyby został zawieszony, nie mógłby grać w reprezentacji Polski, ani innym klubie. Wyniki próbki B mają być znane najpóźniej we wtorek. Wawrzyniak winien na 99 procent. Ale mógł wziąć doping nieświadomie...
Wawrzyniaka złapano 5 kwietnia, po spotkaniu ze Skodą Xanthi. Kilka dni wcześniej wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski.
W poniedziałkowej prasie o Polaku pisze się mało. - Panathinaikos bardzo późno ogłosił wyniki badania. Gazety poprzestają na suchych informacjach - mówi Grek.
Wawrzyniak na dopingu? Złapany w Grecji cztery dni po powrocie z kadry - czytaj tutaj ?