Jakubowi Wawrzyniakowi grozi od trzech miesięcy do trzech lat dyskwalifikacji

- Wszyscy są zszokowani informacjami o pozytywnym wyniku badania dopingowego Jakuba Wawrzyniaka z Panathinaikosu Ateny. W Grecji doping w piłce nożnej zdarza się wyjątkowo rzadko - mówi grecki dziennikarz.

W tym sezonie przed Polakiem na dopingu złapano tylko piłkarza OFI Kreta. - Po każdym meczu ligi greckiej komisja antydopingowa losuje dwóch piłkarzy do kontroli. Wawrzyniak miał pecha. Od stycznia wylosowano go cztery razy. Za piątym skontrolowano go po spotkaniu Ligi Mistrzów z Villarreal - mówi Grek.

Na razie nie wiadomo jaki niedozwolony środek przyjmował Polak. Od tego zależy wysokość kary. W Grecji grozi mu od 3 miesięcy do 3 lat dyskwalifikacji. Gdyby został zawieszony, nie mógłby grać w reprezentacji Polski, ani innym klubie. Wyniki próbki B mają być znane najpóźniej we wtorek. Wawrzyniak winien na 99 procent. Ale mógł wziąć doping nieświadomie...

Wawrzyniaka złapano 5 kwietnia, po spotkaniu ze Skodą Xanthi. Kilka dni wcześniej wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski.

W poniedziałkowej prasie o Polaku pisze się mało. - Panathinaikos bardzo późno ogłosił wyniki badania. Gazety poprzestają na suchych informacjach - mówi Grek.

Wawrzyniak na dopingu? Złapany w Grecji cztery dni po powrocie z kadry - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA