Kiedy Piast kończył pół wieku mógł pochwalić się niezwykłymi osiągnięciami, ale z pewnością nie mógł pochwalić się tak niezwykłymi perspektywami jak obecnie. Kiedyś sekcji było wiele i przynosiły miastu splendor. Dziś sekcji jest mniej, ale Piast to najlepszy futbolowy klub na Górnym Śląsku, systematycznie się rozwijający, ze stabilnymi finansami i bazą, marzący o kolejnych sukcesach.
Okrągła rocznica istnienia była pretekstem do pojawienia się wydawnictwa, które każdy szanujący się kibic Piasta powinien mieć. Zakochany w tym klubie autor szczegółowo przypomina dni chwały nie tylko piłkarskiej. Wcale nie tak wiele klubów może pochwalić się mistrzami olimpijskimi czy rekordzistami świata. Piast może.
Zaletą tego starannego 160-stronicowego wydawnictwa, które ma charakter albumowy jest również mnóstwo wspaniałych, często unikalnych zdjęć (uwielbiam fotkę z 1945 roku ze stadionu z ul. Robotniczej z zegarem mającym na cyferblacie dumny napis "Piast").
Lubię zwracać uwagę na detale. Mój uśmiech budzą wmontowane w książkę wstążki będące zakładkami. Oczywiście są barwach historii o której książka traktuje.