Chuligańska ustawka między Lechem Poznań i Legią Warszawa w "Pitbullu" Patryka Vegi

"Pitbull. Nowe porządki" - nowa kontynuacja przeboju kinowego Patryka Vegi sprzed dziesięciu lat - ma niezwykle istotny wątek chuligańskiej zadymy między Lechem Poznań a Legią Warszawa. Niezwykle przerysowany i koślawy, ale istotny dla tego filmu

Film "Pitbull. Nowe porządki" Patryka Vegi miał premierę w ten weekend i można go oglądać w poznańskich kinach. To kontynuacja przeboju kinowego, jakim był "Pitbull" z 2005 roku, zrealizowany następnie również w formie serialu. Nowy "Pitbull" nawiązuje do poprzednika, aczkolwiek obsada jest już nieco inna - z dawnej gwardii został Andrzej Grabowski czy Michał Kula, teraz głównymi bohaterami są Piotr Stramowski, Maja Ostaszewska i Bogusław Linda.

Z punktu widzenia Poznania i Wielkopolski ciekawe jest to, że Bogusław Linda gra tu szefa grupy mokotowskiej, wcześniej kibica Legii Warszawa, którego przestępcza mentalność wykuła się na tle konfliktu z chuligańskimi bojówkami Lecha Poznań. To wtedy skomplikowała mu się sytuacja rodzinna, to wówczas uznał, że zawiódł jako ojciec, człowiek, na całej linii. Wątek ustawek między Legią a Lechem został tu przez Patryka Vegę wykorzystany, nawet chwilami chyba prześwietlony i przerysowany, przez co stał się nieczytelny. Wygląda tu na intruza. Ale jest i odgrywa w filmie bardzo ważną rolę. Część scen rozgrywa się w Poznaniu, podczas gdy cała reszta - głównie na Mokotowie w Warszawie.

To dość rzadki przypadek, by w filmach fabularnych w ogóle pojawiał się Lech Poznań. Inne znane wypadki to: "Skrzydlate świnie", gdzie kibice Lecha i ich doping stanowią wzór dla szefa nowego klubu z Grodziska, granego przez Cezarego Pazurę; "Pokłosie", gdy kibicowanie Lechowi staje się powodem bójki w knajpie, czy też "Złoty środek", w którym Izabela Kuna podnieca się grającym w Lechu graczem z Peru. Zagrał go ... Roger Guerreiro.

Recenzję filmu Patryka Vegi można przeczytać tutaj

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.