Odwołana seria próbna, a potem tylko jedna seria konkursu drużynowego. Tak wyglądała sobota na skoczni Holmenkollen na przedmieściach Oslo. W niedzielę przed nami konkurs indywidualny. Zawody zaplanowane zostały na 14.30, godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. Piszemy, że się odbędzie, bo prognozy są optymistyczne. Dokładny model prognozy ICM zapowiada, że maksymalne podmuchy wiatru nie przekroczą około 3 m/s.
Rozegranie sobotnich zawodów mocno utrudniał wiatr. Jakub Wolny aż cztery razy przed oddaniem skoku musiał schodzić z belki startowej. Biało-czerwoni długo liczyli się w walce o zwycięstwo (po trzeciej kolejce nawet prowadzili), ale swoją próbę zepsuł Stoch. - Źle się odbiłem, ja dzisiaj zawaliłem i nie jestem zadowolony, że kolejny raz w drużynie mi się to przytrafia - mówił Stoch dla Eurosportu. .
Niestety, fatalny skok Stocha oznacza również spadek w klasyfikacji Raw Air. Polak po prologu był wiceliderem, ale teraz spadł na 11. miejsce. W tym momencie traci już 53,2 pkt do prowadzącego Johanssona, który powiększył swoją przewagę nad Ryoyu Kobayashim do 16 pkt. Na trzeciej pozycji znajduje się Markus Eisenbichler. Najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki - po dwóch skokach zajmuje piątą pozycję i traci do Norwega 38,3 punktu. Przed skoczkami jeszcze 13 prób liczących się do Raw Air.
Komentarze (6)
Kolejny konkurs skoków narciarskich w Oslo storpedowany? Model ICM daje nadzieję