Sobota 16 września 2023 roku już na zawsze zapisze się na kartach historii polskiej siatkówki. W tym dniu nasza reprezentacja po czternastu latach przerwy zdobyła mistrzostwo Europy. Zawodnicy Nikoli Grbicia w finale bezproblemowo rozprawili się z Włochami, zwyciężając 3:0 (25:20, 25:21, 25:23). Radość siatkarzy była niesamowita.
"Nigdy wcześniej Polacy nie wygrywali dwóch tak wielkich imprez w jednym sezonie. Mogli dwukrotnie zdobywać medale - jak w zeszłym roku: srebro mistrzostw świata i brąz Ligi Narodów, ale dwa triumfy w tym samym roku? Nawet gdy zdobywali złoto MŚ, to potrzebowali do najwyższej formy dojść tygodniami pracy. Tym razem udało się pogodzić dwie imprezy niemalże na dwóch biegunach sezonu reprezentacyjnego" - pisał o sobotnim zwycięstwie Polaków dziennikarz Sport.pl, Jakub Balcerski.
Niedługo po zwycięstwie Biało-Czerwonych w mediach społecznościowych siatkarzy zaczęły pojawiać się zdjęcia i krótkie filmiki, na których nowi mistrzowie Europy celebrują osiągnięty sukces. Nie inaczej było w przypadku naszego przyjmującego i atakującego, Łukasza Kaczmarka. W niedzielny poranek w relacji na profilu Instagram 29-latek umieścił zdjęcie, na którym w łóżku leży z pucharem za sobotni mecz.
Na podobny rodzaj celebracji przed laty zdecydował się również Robert Lewandowski. Jeszcze za czasów gry w Bayernie Monachium w sezonie 2019/20 kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski zdobył z niemieckim zespołem praktycznie wszystkie możliwe statuetki, w tym upragniony puchar Ligi Mistrzów. Wtedy w mediach społecznościowych napastnika także pojawiło się zdjęcie, na którym w łóżku odpoczywa ze zdobytą nagrodą.
Po Euro 2020, które za względu na koronawirusa było rozgrywane w 2021 roku, niemal identyczną fotografię wstawili Giorgio Chiellini oraz Leonardo Bonucci. Obrońcy wraz z reprezentacją Włoch sięgnęli po puchar, z którym później wspólnie zrobili sobie zdjęcie.
Kaczmarek odegrał na tych mistrzostwach ogromną rolę. Przez niemal cały turniej atakujący zastępował na parkiecie kontuzjowanego Bartosza Kurka (który tylko kilkukrotnie wchodził do gry), a w finale z Włochami zdobył 10 punktów, okazując się czwartym najskuteczniejszym zawodnikiem tego spotkania.