Spotkanie okrzyknięto meczem trenerów, ponieważ naprzeciwko siebie stanęli Czesław Michniewicz i Steven Gerrard. Lepsza okazała się drużyna legendy Liverpoolu, która właściwie nie miała problemów z piłkarzami polskiego szkoleniowca. Po meczu Al-Ettifaq postanowiło zadrwić z rywali i do tego celu wykorzystało właśnie Michniewicza.
Al-Ettifaq dominowało przez cały mecz, ale gole padły dopiero w drugiej połowie. Strzelali Moussa Dembele, Robin Quaison i Hamed Al Ghamdi i do doliczonego czau gry piłkarze Stevena Gerrarda prowadzili 3:0. Honorowego gola dla Abhy z rzutu karnego zdobył Karl Toko Ekambi dopiero w 98. minucie gry.
Dzieki wygranej Al-Ettifaq awansowało na piąte miejsce w tabeli, a Abha jest dopiero jedenasta. Najwyraźniej trzy punkty tak ucieszyły sobotnich gości, że postanowili zażartować z przeciwników. Do tego celu wykorzystali wizerunek Czesława Michniewicza.
W mediach społecznościowych klubu pojawiła się grafika, na której widać Michniewicza, który telefonem robi zdjęcie ze Stevenem Gerrardem i Jordanem Hendersonem. Legendy Liverpoolu wyglądają na wyraźnie zadowolone, a na nich znajduje się grafika z dopiskiem "trzy punkty". Grafikę podpisano "zwycięskie selfie".
Być może jest to nawiązanie do zdjęcia Michniewicza i Gerrarda sprzed kilku tygodni. Polski trener w mediach społecznościowych dodał wtedy fotografię z Anglikiem z gali rozpoczynającej sezon Saudi Pro League. "My trenerzy" - podpisał zdjęcie były selekcjoner reprezentacji Polski. Nawet w przypadku żartu można stwierdzić, że Al-Ettifaq nie zachowało się elegancko.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kolejny mecz Czesław Michniewicz, Grzegorz Krychowiak i ich Abha FC zagrają w piątek 22 września o godzinie 20:00. Rywalem będzie Al Wehda, która zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli. W przypadku wygranej ekipa Michniewicza zrówna się z rywalami punktami.