Koscielny jest 24-letnim wychowankiem szkółki Caen. W 2009 roku Lorient zapłaciło za niego półtora miliona euro. Jego dziadek jest Polakiem, co pozwala mu na grę w reprezentacji biało-czerwonych. PZPN i Franciszek Smuda od paru miesięcy wykazują duże zainteresowanie piłkarzem.
- Kontaktowano się ze mną. Proszono mnie, abym zaczął papierkową robotę, czyli skompletował dokumenty. Ale na razie jeszcze nie zdecydowałem czy tego chcę - przyznaje Kościelny.
Piłkarz otwarcie przyznaje, że nie chce stracić szansy na grę w reprezentacji narodowej Francji, co jest jego marzeniem. - Przede wszystkim chciałbym zagrać w ekipie "Trójkolorowych" - przyznaje.
Franciszek Smuda zapewniał ostatnio w wywiadach, że o grze w kadrze będzie rozmawiał z piłkarzem Arsenalu przy okazji wizyty Londyńczyków w Warszawie (7 sierpnia Legia gra mecz towarzyski z Arsenalem). Kościelny przyznaje jednak, że nic mu o tym nie wiadomo, ale jest otwarty na negocjacje. Nowy piłkarz Arsenalu nigdy wcześniej nie był w Polsce, ojczyźnie jego dziadka, przez co wyjątkowo cieszy się na sobotnią wizytę.