20 - tyle meczów od lipca 2021 r. rozegrał w Strasbourgu Karol Fila, który niemal całe poprzednie rozgrywki stracił z powodu zerwania więzadła krzyżowego. Obecny sezon rozpoczął od wejścia z ławki na cztery ostatnie minuty spotkania z Montpellier (1:1), ale potem już nie pojawił się na murawie.
Rozwiązaniem problemów obrońcy może okazać się transfer do innego klubu. I wiele wskazuje na to, że w ostatniej chwili opuści on Francję. Ma się bowiem przenieść do belgijskiego FCV Dender EH, o czym poinformował portal Meczyki.pl. Będzie to transfer definitywny, który musi zostać sfinalizowany jeszcze w piątek, gdyż wtedy zamyka się okno transferowe w Belgii.
Ten ruch jest o tyle interesujący, że chodzi o sensacyjnego lidera Jupiler Pro League, który wrócił do elity po 15 latach. W pierwszych sześciu kolejkach odniósł trzy zwycięstwa, dwukrotnie zremisował i poniósł tylko jedną porażkę, z broniącym tytułu Club Brugge.
26-latek zna realia belgijskiej ekstraklasy. Rundę wiosenną sezonu 2022/23 spędził na wypożyczeniu w Zulte Waregem, gdzie rozegrał 13 spotkań i zdobył nawet jedną bramkę. To było jedno z nielicznych dobrych wspomnień z tamtego okresu, gdyż ówczesny klub Polaka na koniec sezonu zajął 17., czyli przedostatnie miejsce w tabeli i spadł do drugiej ligi. W niej występuje do dziś.
Fila za granicę wyjechał z Lechii Gdańsk, w której występował w latach 2017-2021, z przerwą na wypożyczenie do Chojniczanki Chojnice w sezonie 2017/18. Ponadto grał w reprezentacji Polski do lat 21, pięć lat temu był z nią na mistrzostwach Europy.