Poważny kryzys Juventusu. Włosi już znają nowego trenera Milika

Posada Massimiliano Allegriego w Juventusie wisi na włosku. Jak donoszą zagraniczni dziennikarze, włoskiego trenera może zastąpić Thomas Tuchel. "Niemiec jest na pierwszym miejscu listy potencjalnych kandydatów na stanowisko szkoleniowca" - czytamy. Jednak na przeszkodzie mogą stanąć kwestie finansowe.

To nie jest udany początek sezonu dla Juventusu. Drużyna Massimiliano Allegriego zajmuje ósme miejsce w Serie A z dorobkiem dziesięciu punktów. Na taki wynik składają się zaledwie dwa zwycięstwa, cztery remisy i jedna porażka. W Lidze Mistrzów jest jeszcze gorzej. Juventus przegrał w meczach z Benfiką (1:2) i PSG (1:2), w związku z czym zajmuje przedostatnie miejsce w grupie. Za rozczarowujące wyniki kibice oskarżają Allegriego. Fani, którzy witali Włocha z otwartymi ramionami po powrocie (szkoleniowiec trenował Juventus w latach 2014-2019) teraz go wygwizdują i ucieszyliby się, gdyby stracił pracę. Tamtejsze media podają, że hasztag "#allegriout" na Twitterze zyskuje coraz większą popularność.

Zobacz wideo Ulubiony gol Milika? "Piękna podcinka"

Allegri na wylocie z Juventusu. Tuchel zbawi włoski klub? Jedno "ale"

Władze Juventusu zapewniają jednak, że nie chcą przeprowadzać radykalnych zmian w drużynie. Ale kolejne mecze sprawiają, że nie obstają oni tak stanowczo przy tym stanowisku. W mediach ruszyła już giełda nazwisk trenerów, którzy mogliby zastąpić Włocha. Pisze o tym także "La Repubblicca".

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Na pierwszym miejscu znajduje się oczywiście Thomas Tuchel. Niemiec dwa tygodnie temu został zwolniony z Chelsea. Mimo że w ostatnim czasie angielska drużyna zawodziła, to i tak szkoleniowiec wyrobił sobie renomę na rynku (m.in. zdobywając Ligę Mistrzów w sezonie 2020/21). Tuchel co jakiś czas łączony jest z wielkimi klubami, których trenerzy mogą wkrótce pożegnać się z posadą. I właśnie dlatego teraz to on wydaje się numerem jeden do zastąpienia Allegriego. "Niemiec jest na pierwszym miejscu listy potencjalnych kandydatów na stanowisko szkoleniowca 'Juve'" - czytamy. 

Jednak sprawa nie jest tak prosta. Jak donosi "Sport Bild", na drodze mogą stanąć kwestie finansowe. Allegri jest związany z Juventusem do końca czerwca 2025 roku. Gdyby Włosi zdecydowali się na zakończenie współpracy, wówczas musieliby wypłacić mu sporą odprawę. Rocznie zarabia około 14 milionów euro. Dodatkowo Tuchel, z racji na renomę, również może żądać wysokiego wynagrodzenia. Niewykluczone więc, że Allegri utrzyma posadę, przynajmniej do mistrzostw świata.

Atmosfera wokół trenera jest coraz bardziej napięta. Także w klubie. Kilka godzin temu media poinformowały, że Allegri zdenerwował przełożonych. Udzielił on wywiadu dla jednej z gazet, mimo że nie otrzymał na to pozwolenia ze strony działaczy. W tej sytuacji Juventus najprawdopodobniej ukarze szkoleniowca grzywną. Więcej o całej sprawie pisaliśmy TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Agora SA