Martinez rozgrywa fantastyczny sezon w barwach Interu, co przyciągnęło uwagę czołowych europejskich klubów. Oprócz Barcelony Argentyńczykiem zainteresowane mają być również m.in. Real Madryt i Manchester United.
WIDEO: "Czas Setiena w Barcelonie jest ograniczony. To trener bez planu B"
Przez pierwsze dwa tygodnie lipca w przypadku Martineza obowiązywać będzie klauzula wykupu wynosząca 111 mln euro. Po tym czasie cena za zawodnika ma znacznie wzrosnąć. Z racji, że na napastnika ostrzy sobie zęby nie tylko Barcelona, Inter nie zamierza czekać ze sprzedażą do lipca. Ten, kto do końca czerwca złoży mediolańczykom najbardziej korzystną ofertę, będzie faworytem w wyścigu po usługi Martineza.
Barcelona jest tego świadoma. Dlatego też działacze z Katalonii zamierzali zaoferować za piłkarza znacznie większe pieniądze niż te zapisane w lipcowej klauzuli wykupu. Interu to jednak nie przekonuje. Włosi chcą, by w operację sprzedaży Martineza włączony został Antoine Griezmann.
Francuz na Camp Nou trafił w zeszłym roku z Atletico Madryt, a jego klauzula wykupu wynosi teraz zawrotne 800 mln euro. Jak donosi dziennik "Tuttosport", Inter miał zaproponować Barcelonie wymianę zawodników, na mocy której do Katalonii przeniesie się Martinez, a do Mediolanu Griezmann. Dla Barcelony taka oferta może być mimo wszystko kusząca, bowiem Francuz póki co ma problem z adaptacją w nowym zespole.
Martinez do Interu trafił latem 2018 roku z argentyńskiego Racingu za 25 mln euro. W ekipie z Mediolanu rozegrał łącznie 63 spotkania, w których zdobył 25 bramki i zaliczył 5 asyst. W tym sezonie m.in. dzięki jego świetnej grze Inter jak równy z równym walczy z Juventusem Turyn o mistrzostwo kraju.