- Z bramką wiązały się ogromne emocje dla wszystkich zgromadzonych na stadionie, nie tylko dla mnie. "Piszczu" i Mario wypracowali tego gola. Świetnie, że wygraliśmy - powiedział Gabończyk. Jedyna bramka padła w 11. minucie. Piszczek zaliczył asystę drugiego stopnia - podał do Goetzego, który bezpośrednio asystował przy golu.
Aubameyang wytłumaczył również o co chodziło z jego nietypową cieszynką. - Pompki? Zadedykowałem je przyjacielowi, który był na trybunach. Wiedział, że to zrobię. Przy świetnej okazji w drugiej połowie [zmarnował sam na sam z Manuelem Neuerem] powinienem przełożyć sobie piłkę na prawą nogę. Na szczęście wygraliśmy.