"Nowy Giggs" zakończył karierę w wieku 22 lat. A potem rozkręcił milionowy biznes

Chociaż wielu widziało w nim nowego Ryana Giggsa, to karierę skończył w wieku zaledwie 22 lat. Były piłkarz Manchesteru United - Ramon Calliste - miał jednak pomysł na życie po przygodzie z futbolem. Walijczyk zarabia dziś miliony dzięki firmie sprzedającej luksusowe zegarki.

- Kiedy zrozumiałem, że piłka nożna nie da mi życia, o jakim marzyłem, chciałem jak najszybciej wymyślić coś nowego. Dziś jestem szczęśliwszy, niż mogłem sobie wyobrazić - powiedział były zawodnik młodzieżowych zespołów Manchesteru United - Ramon Calliste.

Zobacz wideo Tyle zarabia Grbić w reprezentacji Polski. Jak wygląda jego przyszłość? [Sport.pl LIVE]

Walijczyk trafił na Old Trafford w 2000 roku, gdy miał zaledwie 15 lat. Mimo że Calliste uchodził za wielki talent, to nie udało mu się zadebiutować w drużynie Alexa Fergusona. Chociaż wielu widziało w Calliste nowego Ryana Giggsa, to jego największym sukcesem było zdobycie juniorskiego Pucharu Anglii w 2003 roku.

- Kiedy przyjechałem na Old Trafford, spotkałem Fergusona, co było niesamowitym doświadczeniem. Spotkaliśmy się w jego słynnym pokoju. To było coś wyjątkowego. On stwarzał wokół siebie niepowtarzalną aurę - wspominał Calliste.

Po opuszczeniu Manchesteru United Walijczyk próbował jeszcze sił w Scunthorpe United, jednak jego kariera załamała się, kiedy doznał poważnej kontuzji kostki. Calliste złamał kość i uszkodził więzadła. Perspektywa długiej rehabilitacji i niepewna przyszłość zawodnicza sprawiły, że piłkarz postanowił zakończyć karierę.

Były zawodnik Manchesteru United zarabia miliony na zegarkach

To okazało się strzałem w dziesiątkę w perspektywie kolejnych lat życia. W 2013 roku Calliste założył firmę Global Watches, która zajmuje się sprzedażą luksusowych zegarków. To niesamowicie dochodowy biznes, który zarabia aż pięć mln funtów rocznie. Klientem firmy jest m.in. były zawodnik Chelsea - Didier Drogba.

- Zacząłem angażować się w zegarki dzięki kontaktom, które miałem w świecie piłki nożnej. Kiedy zobaczyłem, że może to stać się dochodowym biznesem, założyłem Global Watches. Staliśmy się naprawdę silną firmą - powiedział Calliste.

I zakończył: - Moim celem jest dalszy rozwój tego biznesu. Za 5-10 lat prawdopodobnie zdecyduję się go sprzedać i zająć kolejnymi wyzwaniami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.