• Link został skopiowany

Gylfi Sigurdsson żyje w ukryciu po oskarżeniu o pedofilię. Jego żona wyprowadziła się

Gylfi Sigurdsson miał zostać w ostatnim tygodniu zatrzymany przez policję i oskarżony o pedofilię. Opuścił areszt za kaucją po tym, jak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a obecnie żyje w ukryciu w mieszkaniu przygotowanym przez Everton. Według islandzkich mediów jego żona wyprowadziła się do rodziców.
NICK POTTS/AP

W poniedziałek gruchnęła wiadomość o tym, że jeden z piłkarzy Premier League został zatrzymany przez angielską policję w związku z zarzutami o przestępstwa seksualne wobec dzieci. Policja i angielskie media nie podały personaliów zawodnika z powodów prawnych, ale jego tożsamość szybko została ujawniona. Najpierw okazało się, że jest to piłkarz Evertonu. Klub zawiesił zawodnika w oczekiwaniu na dochodzenie.

Zobacz wideo "Podolski to jest już trochę taki miś z Krupówek. Ale to jest piękna historia"

Sigrudsson oskarżony o pedofilię. Piłkarz się ukrywa, jego żona miała się wyprowadzić

Islandzkie media na podstawie dostępnych danych ujawniły, że zatrzymanym zawodnikiem (który po wpłaceniu kaucji wyszedł na wolność) jest reprezentant Islandii, Gylfi Sigurdsson. Jak informuje "The Sun", Sigurdsson miał zostać zatrzymany w Manchesterze w swoim mieszkaniu, na które nalot przeprowadzili policjanci. Funkcjonariusze zabrali z miejsca kilka rzeczy. Według gazety Sigurdsson gwałtownie zaprzeczył wszelkim oskarżeniom i za kaucją został zwolniony.

Teraz przekazano nowe informacje dotyczące piłkarza Evertonu. Islandzkie media, w tym dziennik "Morgunbladid" twierdzi, że zawodnik ukrywa się w mieszkaniu wynajętym przez klub. Ma tam pozostawać przez całe dnie, a pomagają mu siostra i rodzice. Jego żona usunęła konto na Instagramie, a także została zauważona w firmie jej ojca. Miała wyprowadzić się z domu piłkarza do rodziców. 

"The Sun": Piłkarze Evertonu żądają wskazania oskarżonego. Sigurdsson już stracił wizerunkowo

Sigurdsson już stracił na całym zamieszaniu wizerunkowo. Sieć sklepów w Islandii wycofała ze sprzedaży napój "State", którego twarzą niedawno został piłkarz. Tymczasem jego koledzy z Evertonu starają się przygotowywać do nowego sezonu. Źródła bliskie drużynie twierdzą, że "wszyscy w klubie są zszokowani". Zatrzymany zawodnik miał być bardzo lubiany w szatni, więc zawodnicy nie mogą uwierzyć, że coś takiego miało miejsce. Mają nadzieję, że to wszystko wyłącznie wielkie nieporozumienie.

Dodatkowo "The Sun" ujawniło w czwartek, że piłkarze Evertonu zażądali od klubu, żeby ten oficjalnie ujawnił nazwisko piłkarza podejrzewanego o przestępstwa na tle seksualnym. Niektórzy piłkarze wciąż mieli dostawać telefony i zapytania o to, kim jest oskarżany zawodnik od członków innych klubów Premier League. Są już zmęczeni tą niewygodną dla nich sytuacją. 

Więcej o: