Rząd Wielkiej Brytanii wprowadził w czasie pandemii koronawirusa bony żywnościowe dla dzieci z najbiedniejszych rodzin. Pomoc ta dotarła do ponad 1,3 mln dzieci. Program miał zostać teraz wstrzymany na 6 tygodni na okres wakacyjny. W sprawę zaangażował się Marcus Rashford, piłkarz Manchesteru United i reprezentacji Anglii. 22-letni Rashford napisał w poniedziałek list do brytyjskich parlamentarzystów. Podkreślił, że jako dziecko musiał polegać na darmowych obiadach szkolnych i wezwał polityków do pomocy rodzinom żyjącym w ubóstwie.
- Rząd podjął wszystkie działania konieczne do naprawy gospodarki. Proszę o podobne podejście do tematu ochrony dzieci w Wielkiej Brytanii - napisał Anglik. Jego apel spotkał się z podziwem opinii publicznej na Wyspach. We wtorek rząd Borisa Johnsona ustąpił. Piłkarz Manchesteru United wywalczył przedłużenie programu darmowych posiłków dla najbiedniejszych dzieci.
- Nawet nie wiem, co powiedzieć. Po prostu spójrzcie na to, co możemy zrobić, gdy działamy razem. To Anglia w 2020 roku - skomentował Rashford na Twitterze.
W innym wpisie ponownie zwrócił się do parlamentarzystów: "Nigdy nie chodziło o mnie, tylko o wołanie o pomoc rodziców w całym kraju. Dałem im platformę, aby ich głosy były słyszalne." Dzięki jego aktywności dzieci w Wielkiej Brytanii otrzymają darmowe wyżywienie w czasie wakacji. Koszt takich bonów ma wynieść 120 mln funtów.
Na początku pandemii Rashford zobowiązał się wesprzeć finansowo organizację FareShare, której celem jest zmniejszanie ubóstwa żywieniowego w Wielkiej Brytanii. Piłkarz przekazał na rzecz jej kampanii 22 mln euro. Brytyjskie media są zachwycone postawą 22-latka z Manchesteru United. - Miliony dzieci będą teraz bezpośrednio czerpać korzyści z zaangażowania Rashford w najbardziej znaczący sposób - jedzenie na stole. Dzięki niemu dzieci nie będą musiały głodować - napisał "Independent". I dodał, że Rashford stał się "jednym z najbardziej wpływowych sportowców na świecie, biorąc pod uwagę realny wpływ na rzeczywistość".
- Świetnie widzieć, jak zawodnik Manchesteru United z numer 10 zmienia politykę Numeru 10 [Numer 10 - inaczej 10 Downing Street - siedziba brytyjskiego rządu - przyp. red.] - napisał Gary Lineker, legenda angielskiego futbolu.
- Wyobraźmy sobie, jak dumna z Marcusa Rashforda musi być teraz jego mama. Jej syn wykorzystał swoje media społecznościowe, aby poprawić los ponad miliona dzieci w Anglii tego lata. Dzieci, które są w takiej samej sytuacji, w jakiej on był dekadę temu - napisał Dan Walker z BBC.
- Bohater. Inspiracja. Jeden z nas. Jesteśmy z ciebie dumni - napisał na Twitterze Manchester United do Marcusa Rashforda.
22-latek zjednoczył nawet dwa kluby z Manchesteru: United i City. Aktualni wciąż mistrzowie Anglii pochwalili jego zaangażowanie: Fantastyczna robota. Sprawiłeś, że Manchester jest dumny.
Zachwycony działalnością Rashforda jest dziennik "The Guardian": "Marcus Rashford pokazał naszym upadającym politykom, jak wykonywać swoją pracę. Ludzie zwykle pytają, ile pielęgniarek można wymienić na jednego piłkarza. Ale jeden Rashford jest wart więcej stu ministrów". Z kolei premier Boris Johnson, ustami swojego rzecznika prasowego, zapewnił, że dopiero we wtorek, już po podjęciu decyzji o przedłużeniu programu żywnościowego, dowiedział się o inicjatywie Rashforda.
22-letni Anglik na łamach "The Times" przyznał: "Położenie kresu ubóstwu dzieci będzie większym sukcesem niż jakiekolwiek trofeum w piłce nożnej". Piłkarz angażuje się społecznie w różne inicjatywy. Podczas przerwy w rozgrywkach Premier League spowodowanej pandemią prowadził zajęcia sportowe dla dzieci. Jest także jednym z najbardziej aktywnych zawodników w walce z rasizmem, obok Raheema Sterlinga z Manchesteru City. Rashford swoim zachowaniem przełamuje stereotyp obrzydliwie bogatego piłkarza czołowego klubu świata, który myśli tylko o sobie i pieniądzach. Wykorzystując swoją rozpoznawalność, zapisał się do historii angielskiego futbolu mocniej niżby kolejnymi bramkami zdobytymi dla Manchesteru i reprezentacji Anglii.