Jonathan Joubert: To było dawno, ale rzeczywiście wtedy i teraz zasłużyliśmy na wygraną. W Warszawie okoliczności były ku temu bardziej sprzyjające, bo Legia grała w dziesiątkę. To sprawiło, że graliśmy na większym luzie. Tamten mecz był bardziej stresujacy. Z Austriakami w meczu wyjazdowym straciliśmy 4 gole, tutaj tylko jednego. Może to jest lepsza prognoza przed tym co czeka nas teraz.
- Żałuję, że po strzelonym golu sami tak szybko straciliśmy bramkę. Powinniśmy jednak wygrać te spotkanie wyżej, bo stworzyliśmy sobie bardzo wiele okazji. 3:1 w kontekście rewanżu to by był o wiele lepszy wynik. Jakby ktoś jednak dawał nam zwycięstwo przed tym spotkaniem to bralibyśmy je w ciemno. Ogólnie nie możemy narzekać.
- Na to zwrócił nam uwagę nasz trener w przerwie. Zaapelował o koncentrację i nie robienie prezentów rywalowi, który nie był bardzo groźny. Nerwowo pod naszą bramką było rzeczywiście po naszych potknięciach. Jak zwrócimy na to uwagę to dobrze wróży przed drugim spotkaniem.
Kibice przerywają bojkot, by pomóc Lechowi wywalczyć awans
- Ten wynik można szybko odwrócić, trudno coś prorokować. Szanse to 50 na 50, czyli na pewno większe niż przed pierwszym meczem. Zagramy u siebie, wiemy, że możemy narzucić Legii własny styl. Jeśli pierwsi strzelimy gola to bardzo nam to ułatwi sprawę. Nie zapominajmy jednak, że Legia to wciąż wielka ekipa. Czuję, że w Dudelange może być nerwówka, ale dla dwóch stron.
- Może trochę, ale wiedzieliśmy, że Legia ma swoje problemy. Te zawirowania z trenerem, przegrane ligowe mecze, wiedzieliśmy, że z tym wszystkim w głowach nie można być siebie stuprocentowo pewnym. Dlatego staraliśmy się ich naciskać od pierwszych minut. Udało nam się strzelić gola, więc więc w ich szeregi wdarło się jeszcze więcej wątpliwości. O to chodziło.
Zwycięstwo z Legią jest bardziej wartościowe niż remis z Francją. Co prawda z Trójkolorowymi udało mi się nie puścić gola, ale to był jeden z eliminacyjnych meczów w grupie, w której nie mogliśmy awansować. Zwycięstwo w Warszawie może dać nam wymierne korzyści.
Komentarze (6)
Bramkarz reprezentacji Luksemburga i F91 Dudelange dla Sport.pl: Zwycięstwo nad Legią jest bardziej wartościowe niż remis z Francją
50 na 50 było przed piwreszym meczem. Teraz szanse są 30 do 70 na korzyść drużyny z Luksemburga.