Raków jako pierwszy polski klub od siedmiu lat awansował do ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Tam trafił na FC Kopenhagę, w pierwszym spotkaniu w Sosnowcu przegrał po samobójczym golu Bogdana Racovitana. O awansie zadecydował rewanż w stolicy Danii.
Mistrzowie Polski od 35. minuty przegrywali, gdy po strzale z dystansu Denisa Vavro błąd popełnił Vladan Kovacević. W drugiej połowie oba zespoły miały swoje szanse na gola, ale dopiero w 87. minucie Łukasz Zwoliński trafił na 1:1. Taki rezultat utrzymał się do końca.
To oznacza, że Raków jesienią zagra w fazie grupowej LE. Z tego tytułu ma zagwarantowaną nagrodę w wysokości 3,63 mln euro, czyli 16,22 mln zł. Częstochowianie mają czego żałować, gdyż za awans do fazy grupowej LM zarobiliby 15,64 mln euro, czyli blisko 70 mln zł. Za awans do IV rundy eliminacji LM i występ w niej Raków zainkasował około 5,58 mln euro. Łącznie w tym sezonie europejskich pucharów zgarnął zatem 9,21 mln euro, czyli 41,14 mln zł.
Jeśli Raków będzie osiągał dobre wyniki, otrzyma jeszcze większe pieniądze. Za wygraną w grupie Ligi Europy dostaje się 630 tys. euro, a za remis 210 tys. Za zajęcie pierwszego miejsce w grupie UEFA wypłaca 1,1 mln euro, a drugiego - 550 tys. euro. Do tego dochodzą zyski z tzw. dnia meczowego.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Częstochowianie będą jednym z niżej notowanych zespołów. Możliwe, że już w grupie spotkają się z Liverpoolem, West Hamem, Romą, Villarrealem, Olympikiem Marsylia czy Bayerem Leverkusen. Losowanie fazy grupowej Ligi Europy odbędzie się w piątek 1 września.
Komentarze (3)
Tyle Raków zarobił w Europie. Pokaźna kasa. Prawdziwa fortuna przeszła koło nosa