Luis Fernandez jest piłkarzem Lechii Gdańsk od lata zeszłego roku, kiedy to odszedł z Wisły Kraków po wygaśnięciu kontraktu. Do pierwszej połowy października Hiszpan miał siedem goli i jedną asystę w 12 meczach, a potem wypadł z gry z powodu kontuzji kolana. Co prawda Fernandez wrócił do gry na początku kwietnia br., ale potem pojawiły się komplikacje w związku z urazem i w Hiszpanii przeszedł zabieg czyszczenia kolana. Mimo braku Fernandeza Lechia zdołała bez problemu awansować do Ekstraklasy i uniknęła rywalizacji w barażach.
Fernandez nie zagrał ani jednego meczu w tym sezonie, choć jest zgłoszony do rozgrywek. - Powiem tak, że rozmawiamy z Luisem o różnych rozwiązaniach. Czy chodzi o rozwiązanie kontraktu? Jak przed chwilą powiedziałem, rozmowy są prowadzone w kierunku różnych rozwiązań - mówił Jakub Chodorowski, czyli dyrektor ds. sportu w Lechii podczas rozmowy dla portalu gol24.pl. To była odpowiedź w reakcji na plotki, że Fernandez mógłby odejść z Lechii bez kwoty odstępnego, mimo ważnego kontraktu do czerwca 2026 r. Potem te doniesienia potwierdził serwis meczyki.pl.
W związku z tym, że Lechia chce się rozstać z Fernandezem jeszcze przed zamknięciem letniego okna transferowego - w Polsce zamyka się ono 8 września - w mediach zaczęły się pojawiać nowe informacje dot. przyszłości Hiszpana. Warto zaznaczyć, że Fernandez w Gdańsku inkasował 30 tys. euro miesięcznie.
Najnowsze wieści publikuje Interia. Z jej informacji wynika, że nowym klubem Fernandeza może być Raków Częstochowa. Hiszpan miał już się pojawić w Częstochowie, by przejść testy medyczne. "Zwykle takie testy są formalnością, ale nie tym razem - Hiszpan w tym roku zagrał jedynie dwa krótkie epizody i to w kwietniu na zapleczu Ekstraklasy. Stan jego zdrowia pozostaje zagadką, chociaż większość informacji mówi o możliwym niedługim powrocie na murawę" - czytamy w artykule.
Interia dodaje, że rozstanie z Fernandezem pozwoli Lechii znacznie poprawić jej sytuację organizacyjną. Hiszpan zarabia trzy razy więcej od kolejnego zawodnika w klubowej hierarchii, więc jego odejście pozwoli uszczuplić budżet płacowy. Warto dodać, że Raków nie jest jedynym klubem, który miał kontaktować się z Fernandezem. Podobnie miała uczynić Wisła Kraków. Na razie nie wiadomo, czy Raków sprowadzi Fernandeza bez kwoty odstępnego, czy też klub z Częstochowy będzie musiał uiścić jakąś opłatę.
Przed transferem do Lechii Fernandez grał w barwach Deportivo La Coruna (2011-2018), CD Lugo (2014-2015), SD Huesca (2015-2016), UCAM Murcia (2017-2019), Asterasu Tripolis (2019-2021) czy Wisły Kraków (2022-2023).