Prezes Rakowa zdradza kulisy transferu Crnaca. Klub musi oddać gigantyczną kwotę

Ante Crnac został nowym zawodnikiem Norwich City. Chorwat opuścił Raków Częstochowa za około 11 mln euro i stał się najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii klubu spod Jasnej Góry. Czy jednak ta kwota w całości trafiła do Rakowa? Czy w ogóle jest prawdziwa? O tym szerzej wypowiedział się Piotr Obidziński, prezes klubu z Częstochowy. - Obowiązuje nas poufność. Krążymy wokół rekordu, ale nie przekraczamy 11 mln

Zaledwie kilka dni temu Raków Częstochowa ustanowił swój nowy rekord sprzedażowy. Mistrz Polski z sezonu 22/23 sprzedał Ante Crnaca do Norwich City za jedenaście milionów euro. Tym samym Raków wyrównał transferowy rekord ligi, który do tej pory należał ex-aequo do Jakuba Modera z Lecha Poznań i Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin. Obaj piłkarze trafiali do Brighton za tę samą kwotę, za którą teraz Crnac dołączył do Norwich.

Zobacz wideo Wesley Sneijder wybrał! Lewandowski czy van Nistelrooy?

Warto dodać, że Crnac trafił do Rakowa latem zeszłego roku za 1,3 mln euro ze Slavena Belupo. W 35 meczach łącznie zdobył osiem bramek i zanotował pięć asyst. - Jeśli Crnac będzie pracowity i nie przytrafi mu się kontuzja, to jestem przekonany, że sprzedamy go za kwotę przekraczającą 10 mln euro. O takich kwotach w tym momencie rozmawiamy. Dla wielu klubów to zaskoczenie, ale myślę, że dość szybko może się to zmienić. Ma wszelkie możliwości. To jest piłkarz na bardzo duży zachodni transfer - mówił Michał Świerczewski, właściciel Rakowa.

Wcześniej Raków odrzucał propozycje Parmy i Werderu Brema, opiewające odpowiednio na pięć i siedem milionów euro. W gronie potencjalnych następców Crnaca w Rakowie wymieniano już m.in. Wiktora Bogacza z Miedzi Legnica, Angela Rodado z Wisły Kraków czy Mileta Rajovicia z Watfordu. Aktualnie spośród środkowych napastników Raków ma w kadrze Patryka Makucha, Norwega Jonatana Brauta Brunesa oraz Fina Davida Ezeha, który jest wypożyczony z HJK Helsinki.

Ile faktycznie Raków zarobił na Crnacu? Prezes: Krążymy wokół rekordu

W tym momencie warto sobie jednak zadać dwa pytania - czy na pewno Raków zarobił na Crnacu 11 mln euro i czy ta kwota w pełni trafi na konto częstochowian? Na oba z nich próbował odpowiedzieć Piotr Obidziński, prezes Rakowa, który był gościem Kanału Sportowego. - Czy w kwocie podstawowej jest rekord? Nie możemy potwierdzić tych informacji. Obowiązuje nas poufność. Krążymy wokół rekordu, ale nie przekraczamy 11 mln. Przekroczyliśmy 10 mln, ale nie mogę powiedzieć, że w bazie jest rekord. Tutaj wszystko zależy od bonusów. Wierzę, że w ciągu kilku sezonów będziemy mieli rekord - powiedział.

Okazuje się, że część zarobionej kwoty za Crnaca Raków musi oddać jego poprzedniemu klubowi, a więc Slavenowi. - Jest dodatkowy procent do poprzedniego klubu. Jego wysokość jest objęta tajemnicą. Po klubie chodzi żart, że największym transferem Slavena Belupo nie była sprzedaż Ante Crnaca do Rakowa Częstochowa, ale sprzedaż Ante Crnaca z Rakowa - dodał Obidziński.

Aktualny rekord sprzedażowy Slavena to Bośniak Nikola Katić, który trafił do Glasgow Rangers za 2,28 mln euro. Można więc spekulować, że Slaven zapewnił sobie co najmniej 20 proc. kwoty od kolejnego transferu z udziałem Crnaca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.