- Nawet blisko trzy miliony złotych za mecz domaga się operator PGE Narodowego od Polskiego Związku Piłki Nożnej za organizację spotkań piłkarskich na największym stadionie w kraju. To właśnie dlatego PZPN podjął decyzję o przeniesieniu przyszłorocznych meczów eliminacji do MŚ 2026 na Stadion Śląski w Chorzowie - informował na Sport.pl Jakub Seweryn. Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta na wtorkowym zarządzie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nie wszystkim się ona podoba.
Za wyprowadzką ze Stadionu Narodowego przemawiają nie tylko wysokie stawki, jakie winduje operator obiektu, ale i korzystne warunki, które zaproponowali zarządcy Stadionu Śląskiego. - Mają być na tyle dobre, że PZPN wychodziłby na plus względem Narodowego - pisał Jakub Seweryn. O tym samym mówił także Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. - Śląsk, Stadion Śląski, tak bardzo chciał mieć reprezentację na stałe, że PZPN dostał naprawdę preferencyjne warunki wynajmu. Ta kwota jest bardzo niska - twierdził.
Do słów dziennikarza odniósł się na platformie X były prezes PZPN Zbigniew Boniek. - Panowie, proszę Was bez kompromitacji. Pieniądze tutaj nie odgrywają żadnej roli, to czysta polityka i nic więcej, niestety - oburzał się. Już wcześniej rozpoczęły się spekulacje, że zwiększone stawki wynajmu Narodowego to efekt rozgrywki między władzami PZPN a ministrem sportu Sławomirem Nitrasem.
Bez względu na powody tych przenosin Boniek dosadnie wyraził swoje niezadowolenie. - Nie chce się wierzyć. Wszyscy zawsze gratulowali nam symbolu nowoczesności, wygody, piękna - czyli PGE Narodowego. Teraz wracamy do symbolu historii polskiej piłki, czyli Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego, zwanego także Stadionem Śląskim. Można i tak - dodał w kolejnym wpisie.
Zgodnie z nową umową Polacy na Stadionie Śląskim mieliby rozegrać jedynie domowe mecze eliminacyjne do mistrzostw świata 2026. Pierwszy odbędzie się 21 marca tego roku. Naszym rywalem będzie reprezentacja Litwy.
Komentarze (14)
Boniek nie wytrzymał. Odpalił się ws. Narodowego. "Proszę was"
Za to Stadion Śląski i w starej wersji i w nowej widział wiele sukcesów, zwłaszcza w prawdziwych !! eliminacjach do Mistrzostw Świata.
Wiadomo od dawna, że Zbigniew Boniek nie lubi stadionu w Chorzowie. To jego sprawa i tylko jego i nie powinien się na ten temat wypowiadać, bo brzmi fałszywie.