FC Barcelona już wie, że nie zakończy sezonu z pustymi rękami. Udało jej się wygrać Superpuchar Hiszpanii, w finale pokonała 5:2 Real Madryt. Nastroje w klubie mogą być więc całkiem optymistyczne, aczkolwiek nie u wszystkich.
W kadrze na rozgrywany w Arabii Saudyjskiej turniej nie znalazł się Ansu Fati, niegdyś kreowany nawet na następcę Leo Messiego. Jednak od powrotu z wypożyczenia do Brighton Hiszpan nie potrafi wkupić się w łaski Hansiego Flicka i od początku sezonu rozegrał tylko osiem meczów (łącznie 186 minut, tylko raz był w podstawowej jedenastce). "Flick pokazał mu drzwi wyjściowe" - napisał kataloński "Sport". Przypominając, że Niemiec po kontuzjach 22-latka zapewniał o wierze i chęci postawienia na niego.
"Decyzja z jasnym przesłaniem: w tej chwili jest jedną z jego ostatnich opcji. Szczególnie znacząca była jego nieobecność w półfinale przeciwko Athleticowi Bilbao, gdzie wyprzedził go 16-letni napastnik Toni Fernandez. Przed Superpucharem został wykluczony z jedenastki w meczu z Barbastro (zagrał w drugiej połowie), co jest kolejnym sygnałem, że ostatecznie stał się podstawowym czynnikiem w meczach o niskiej ważności" - czytamy dalej. A jego sytuacji nie poprawi zgoda na rejestrację Daniego Olmo i Pau Victora.
W tych okolicznościach realne jest odejście napastnika. Klub jest otwarty na wypożyczenie, tyle że sam zawodnik po doświadczeniach z Brighton dystansuje się od takiej opcji. Sytuację Fatiego monitorują: Betis, Girona, Sevilla i Valencia.
"W tej chwili panuje wrażenie, że piłkarz musi zresetować się w zespole, w którym będzie mógł zachować ciągłość gry i odzyskać swój blask. Skomplikowane posunięcie, ponieważ jego plan odpowiada poziomowi, którego obecnie nie prezentuje. Dlatego na tym zimowym rynku trudno myśleć o transferze" - zaznaczono. Piłkarz "ma wątpliwości, czy niekończenie sezonu w Barcelonie jest dobrą decyzją".
Zobacz też: Sensacyjne doniesienia nt. transferu Bogusza. Tego nikt się nie spodziewał!
Być może Ansu Fati dostanie jakiekolwiek minuty w nadchodzącym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Króla pomiędzy FC Barceloną a Betisem. Zaplanowano je na środę 15 stycznia.