- Mamy do rozegrania dwa spotkania, ale mamy też treningi. Dopiero gdy doktor przekaże mi raport zdrowotny, to wtedy usiądziemy i zdecydujemy, co z bramkarzami. Decyzja będzie dopiero przed meczem - mówił selekcjoner Michał Probierz na pierwszej konferencji prasowej listopadowego zgrupowania. Na poprzednich bramkarze dostawali po jednym meczu, a selekcjoner wraz z trenerem bramkarzy Andrzejem Dawidziukiem tłumaczyli nam, że nie chcą dopuścić do sytuacji, w której gra tylko jeden bramkarz, bo gdyby ten doznał poważnej kontuzji lub nagle przestał grać w klubie, to reprezentacja Polski zostałaby bez sprawdzonej alternatywy. W Lidze Narodów po dwa mecze zagrali już Łukasz Skorupski i Marcin Bułka. Pierwszy wpuścił cztery gole w meczach z Chorwacją i Portugalią, a drugi pięć ze Szkocją i z Chorwacją. Rywalizacja jest wyrównana, a do gry ma wkroczyć jeszcze Drągowski.
Niewykluczone, że 27-letni bramkarz Panathinaikosu dostałby już szansę na poprzednim zgrupowaniu, ale ostatecznie z powodu kontuzji nie przyleciał w październiku do Warszawy. W Portugalii jest, trenuje i jeśli na ostatniej prostej nie wydarzy się nic niespodziewanego, to w piątek wyjdzie na murawę w pierwszym składzie i zagra swój trzeci mecz w reprezentacji Polski.
Bartłomiej Drągowski ostatni raz z orzełkiem na piersi wystąpił 8 czerwca 2022 roku, gdy selekcjonerem był jeszcze Czesław Michniewicz. Polska przegrała wtedy w Lidze Narodów z Belgią na wyjeździe 1:6. W tym sezonie Drągowski rozegrał 18 meczów dla Panathinaikosu. Wpuścił 17 goli i aż osiem razy zachował czyste konto. W ostatnich czterech ligowych spotkaniach rywale strzelili mu tylko jednego gola. Gorzej było w Lidze Konferencji Europy, gdzie w meczach z FK Borac Banja Luka, Chelsea i Djurgarden wpuścił siedem goli, a jego Panathinaikos ma zaledwie jeden punkt po trzech meczach.
Reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią w piątek 15 listopada o godzinie 20:45 na Estadio do Dragao w Porto. Wcześniej czekają ją jeszcze dwa treningi w Portugalii: w środę na stadionie Boavisty, a w czwartek już na stadionie meczowym. Relacje prosto z Portugalii możecie śledzić w naszych mediach społecznościowych.