Robert Lewandowski znalazł się w wyjściowej jedenastce na ostatni mecz reprezentacji Polski na Euro 2024. Z powodu kontuzji zabrakło go w starciu z Holandią, a z Austrią zagrał jedynie 30 minut. Teraz szybko pokazał się kibicom, choć z pewnością nie tak, jak by chcieli. W komentarzach nie zostawili na nim suchej nitki.
W 15. minucie strzał na bramkę Francuzów po rzucie rożnym oddał Kacper Urbański. Bramkarz Mike Maignan interweniował dość niepewnie, wypuścił piłkę z rąk, ale po chwili ponownie ją złapał. Robert Lewandowski nie mógł więc liczyć na dobitkę. Postanowił jednak utrudnić golkiperowi pracę i wbiegł mu w drogę. Ten lekko trącił go łokciem i wtedy Lewandowski padł na murawę jak rażony piorunem. Przewrócił się także sam Maignan.
Powtórki pokazały, że Maignan trafił Lewandowskiego delikatnie w klatkę piersiową. Polak jednak zareagował, jakby dostał w twarz, i momentalnie osunął się na ziemię. "Umarł, jakby dostał strzał w głowę", "Człowieku, to jest żenujące", "Co do ch****y działo się w ich głowach?", "Lewandowski stara się uniemożliwić mu wykonanie kontrataku", "Niech ktoś zaopatrzy tego człowieka w maskę" - komentowali fani w mediach społecznościowych. "Fallondowski" - taki pseudonim nadał mu jeden z nich (angielskie "fall" oznacza "upaść" - przyp. red.).
Sędzia oczywiście nie dał się nabrać i o karnym nie było mowy. Francuzi wznowili grę rzutem wolnym z własnego pola karnego. Do przerwy w Dortmundzie utrzymał się bezbramkowy remis.
Warto dodać, że Lewandowski pokazał się w pierwszej połowie z Francją również z dobrej piłkarskiej strony. Dobrze ustawiony, doszedł do sytuacji i oddał strzał głową, a piłka minęła bramkę Francuzów o włos. To była najlepsza okazja Polaków w pierwszej połowie.
Komentarze (79)
Po tym, co zrobił, Lewandowski dostał nowy pseudonim. "Żenujące"