UEFA zdecydowała, że na Euro 2024 rozlosuje 24 zespoły do sześciu grup i dwa pierwsze z każdej z niej zagrają w fazie pucharowej turnieju. Dodatkowo aż cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc w grupach również otrzymają przepustkę do 1/8 finału. Dzięki temu szansę na awans wciąż zachowuje reprezentacja Polski.
Na start Euro 2024 Biało-Czerwoni przegrali 1:2 z Holandią, a w drugim spotkaniu 1:3 z Austrią. Oznacza to, że mają obecnie zero punktów na koncie. Teraz nasz awans jest zależny od wyniku meczu Francja - Holandia. Jeżeli wygrają Francuzi to koniec. Nawet przy wygranej w ostatniej kolejce z "Les Bleus" i trzech punktach na koncie, będziemy mogli się co najwyżej zrównać z Austrią lub Holandią. Jako że przegraliśmy z obydwoma tymi drużynami, nie wyprzedzimy żadnej z nich. Francusko-holenderski remis także odbiera nam marzenia. Wówczas zrównać się punktami możemy tylko z Austrią. Bezpośredni mecz wygrali oni, więc sprawa jest jasna. Ostatnie miejsce i powrót do domu.
Dać nam nadzieję może tylko zwycięstwo Holandii z Francją. Wówczas potrzebujemy zwycięstwa z "Les Bleus" i najlepiej punktów Austrii przeciwko "Oranje". Mamy wtedy trzecie miejsce dzięki wygranej w meczu bezpośrednim z Francuzami i patrzymy na inne grupy. Cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc awansują do 1/8 finału. Jeżeli natomiast wygramy z Francją, a Holandia z Austrią, trzy zespoły mają po trzy punkty i decyduje mała tabela. W niej (jako że w starciach bezpośrednich jest remis) kluczowe są zdobyte gole. Kto ich ma najwięcej, jest najwyżej. Przy remisie również w tej statystyce, do gry wkracza ogólny bilans bramkowy. Mówiąc wprost, szanse są, lecz niewielkie.
Przed nami mecz Francja - Holandia o 21:00 na stadionie w Lipsku. Ten mecz zadecyduje o tym, czy starcie Polska - Francja w ostatniej kolejce będzie dla nas jeszcze o cokolwiek. Holendrzy muszą zwyciężyć, by tak było.