Portugalia - Polska. Jak zagrała Polska przeciwko Portugalii [OCENY]

Wojciech Szczęsny: 3

W pierwszej połowie - poza golem Andre Silvy, za którego specjalnie go winić nie można - bezrobotny. Portugalczycy nie zmusili go do pracy. Po przerwie zresztą też nie, bo Szczęsny musiał obronić tylko jeden celny strzał. Dodajmy, że był to strzał lekki, w sam środek bramki.

Tomasz Kędziora: 2+

W 37. minucie mógł doprowadzić do wyrównania, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego oddał strzał głową, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. W obronie? Długo niewidoczny. A może nawet nie tyle niewidoczny, ile po prostu bezrobotny, bo Portugalczycy upodobali sobie do ataku - szczególnie w pierwszej połowie - drugą stronę boiska. 

Jan Bednarek: 3

Poważnych błędów nie popełnił, ale kilka razy dał się ograć. Na plus na pewno odważne wybiegnięcia do przodu, po których zaliczył kilka przechwytów. Gdyby jego koledzy grali odważniej, dokładniej, można byłoby go wtedy chwalić za rozpoczynanie ofensywnych akcji.

Thiago Cionek: 2+

Już w 11. minucie - za faul na Silvie - zobaczył żółtą kartkę. W rozegraniu piłki nieprzydatny. Kiedy miał ją przy nodze, najczęściej zagrywał do kolegi, który akurat był najbliżej. W tym elemencie nie pokazał nic, by przekonać Jerzego Brzęczka, który nie powołując Cionka na poprzednie zgrupowania, zarzucał mu właśnie braki w rozegraniu.

Bartosz Bereszyński: 3

W 4. minucie przerwał akcję Portugalii, zabierając przed polem karnym piłkę Guerreirze. Na lewej obronie, gdzie zagrał drugi mecz z rzędu, wygrał kilka pojedynków z Cancelo. Kilka też przegrał, ale bez przykrych konsekwencji, bo dobrze asekurowali go koledzy z drużyny.

Przemysław Frankowski: 2+

Na początku meczu miał problemy z przyjęciem piłki. I nie chodzi tylko o sytuację z 16. minuty, kiedy w polu karnym Portugalii przed strzałem przyjął sobie piłkę ręką. Po przerwie to po jego zgraniu głową do Milika rozpoczęła się akcja, po której sędzia podyktował dla Polski rzut karny, i za to największy plus.

Grzegorz Krychowiak: 2.

Jak miał piłkę przy nodze, to irytował. Zaczął mecz od nieudanego podania do przodu. A potem miał dwa przerzuty, i oba były złe, bardzo niedokładne. Po przerwie grał bezpiecznie, już nie ryzykował, i dobrze. W defensywie, w odbiorze, też lepiej radził sobie z rywalami niż przed przerwą.

Mateusz Klich: 1+

O ile w poprzednich jesiennych meczach kadry pokazywał się z dobrej strony, o tyle teraz nie za bardzo. Przy golu dla Portugalii - nieprzytomny. Ale to tak zupełnie, całkowicie: stał w polu karnym jak wryty, dając się obiec Silvie, który miał mnóstwo miejsca, by oddać strzał i pokonać Szczęsnego. Zmieniony w 75. minucie.

Kamil Grosicki: 2

Miał kilka zrywów, ale wielu okazji dla kolegów z drużyny nie wykreował. No chyba, że po stałych fragmentach gry. A w zasadzie to po jednym stałym fragmencie, po rzucie wolnym w 37. minucie, kiedy w poprzeczkę trafił Kędziora.

Piotr Zieliński: 3+

Szukał prostopadłych podań w kierunku Milka. Często niepotrzebnie, ale miewał przebłyski, jak w 56. minucie, kiedy przed polem karnym Portugalii wypatrzył Grosickiego. W 80. minucie mógł strzelić gola (albo zaliczyć asystę, podając do Mlika), ale uderzył wprost w bramkarza.

Arkadiusz Milik: 4

W 3. minucie wrócił się po piłkę, zaliczył udany przechwyt. Potem też dużo biegał, walczył, ale przed przerwą w polu karnym Portugalii zdziałał niewiele. Trafił dopiero po przerwie, kiedy najpierw dał się sfaulować Danilo (zobaczył czerwoną kartkę), a po chwili wykorzystał rzut karny (dwukrotnie, bo jedenastka była powtórzona przez sędziego), który zapewnił Polsce remis oraz utrzymanie w pierwszym koszyku przed losowaniem eliminacji Euro 2020.

Jacek Góralski, Damian Kądzior i Damian Szymański grali za krótko, by ich ocenić.

Polska w pierwszym koszyku eliminacji Euro 2020

Reprezentacja Polski zremisowała z Portugalią 1:1 w ostatnim meczu Ligi Narodów. Zespół Jerzego Brzęczka już wcześniej spadł do niższej dywizji rozgrywek, jednak w Guimaraes zapewnił sobie miejsce w pierwszym koszyku podczas losowania grup eliminacji Euro 2020.

Dlaczego Milik powtarzał rzut karny?!

Arkadiusz Milik strzelił gola w meczu Portugalia - Polska (1:1) w Lidze Narodów. Napastnik reprezentacji Polski wywalczył rzut karny, a później zamienił go na gola. Nie zdekoncentrowała go nawet decyzja o powtórzeniu karnego. Dlaczego Milik musiał strzelać jeszcze raz?