• Link został skopiowany

Stało się! Klub Ekstraklasy ma nowego właściciela. "To przypomina hitowy film"

Pogoń Szczecin wydała oficjalny komunikat ws. zmian właścicielskich. Kończy się tym samym całe zamieszanie z poszukiwaniem inwestora, zagranicznego kapitału oraz przejmowaniem udziałów. Niewiele brakowało, a Pogoni groziłoby bankructwo. Sam klub stwierdził, że ruch nowego właściciela "bardziej przypomina hitowy film niż transakcję zakupu klubu piłkarskiego".
Mecz Pogoń Szczecin - Lech Poznań
Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl

Nowym właścicielem Pogoni został Alex Haditaghi. Ten sam, który był zainteresowany przejęciem "Portowców" w przerwie świąteczno-noworocznej. Przejął udziały w szczecińskiej drużynie w nieprawdopodobny sposób. W samym klubie nie dowierzają, jak do tego doszło, co wynika z treści oryginalnie brzmiącego oświadczenia.

Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?

Oficjalnie: Pogoń ma nowego właściciela

Na początku roku Alex Haditaghi wyrażał ogromne zainteresowanie przejęciem Pogoni. Przedstawił konkretny plan na finansowanie "Portowców", ale nie uzyskał porozumienia ze wszystkimi wierzycielami. Negocjacje zerwano w niezbyt przyjemnej atmosferze. W lutym nowym prezesem i właścicielem szczecińskiego klubu został Nilo Effori. Problem w tym, że nie dotrzymał terminów płatności związanych z kupnem Pogoni. Była opcja, by udziały wróciły do wcześniejszego właściciela, Jarosława Mroczka, ale Effori zdecydował się na rozmowy z innym inwestorem. Okazał się nim... Haditaghi.

Kanadyjczyk zobowiązał się do natychmiastowego spłacenia wszelkich długów i zobowiązań, doinwestowania Pogoni oraz zapowiedział zatrudnienie Tana Keslera jako dyrektora generalnego. Szczecińskie media informowały, że już w czwartek udało się osiągnąć porozumienie. Oficjalny komunikat wydany w piątek potwierdza te doniesienia.

Z oświadczenia wynika, że Haditaghi uratował Pogoń na dobę przed bankructwem. Sam klub określa zwrot zdarzeń jako oszałamiający. Cały proces przejęcia udziałów porównuje do hitowego filmu i gry w pokera połączonej z wymagającą partią szachów. Razem z Haditaghim klubem będą zarządzać Kesler oraz Mariusz Mowlik. Ci dwaj mieli zrezygnować z zainwestowania w inny polski klub na rzecz przejęcia Pogoni.

Zobacz też: Oto reakcja Peni na kapitalną formę Szczęsnego. Podjął decyzję

"Alex Haditaghi zostaje nowym właścicielem Pogoni Szczecin w ramach transakcji w ostatniej chwili, ratującej klub. W ruchu, który bardziej przypomina hitowy film niż transakcję zakupu klubu piłkarskiego, Alex Haditaghi oficjalnie przejął Pogoń Szczecin, ratując klub przed nieuchronnym upadkiem finansowym zaledwie 24 godziny przed tym, jak bankructwo i niewypłacalność zagroziły jego istnieniu" - czytamy w komunikacie Pogoni.

"W oszałamiającym obrocie wydarzeń Haditaghi, Tan Kesler i Mariusz Mowlik, byli zaangażowani w negocjacje w sprawie zakupu innego historycznego polskiego klubu, gdy w poniedziałek podjęli odważną decyzję o rezygnacji z tego projektu i podjęciu śmiałego ryzyka inwestycję w Pogoni Szczecin. To wszystko w czasie, gdy drużynie zostało zaledwie kilka tygodni do rywalizacji w półfinale prestiżowego Pucharu Polski, a sytuacja była tragiczna — z nieopłaconymi pensjami zawodników, wierzycielami u drzwi, a klub stanął na skraju upadku. W ciągu zaledwie dwóch dni Haditaghi zorganizował akcję ratunkową w ostatniej chwili, która zabezpieczyła przyszłość Pogoni Szczecin" - dodano.

Haditaghi i jego wspólnicy mieli wykazać się wielką determinacją w negocjacjach, aż dopięli swojego, podpisując umowę kupna udziałów w czwartek wczesnym popołudniem.

Klub zapowiada, że przyjście Haditaghiego to początek "nowej ery stabilności, ambicji i sukcesu". W Szczecinie wciąż czekają na pierwsze trofeum w historii.

Nowi właściciele postawili sobie za cel zapewnienie Pogoni stabilności finansowej, która pozwoli spłacić wszystkie zaległe pensje piłkarzom i pracownikom klubu. Następnie zaczną budować kadrę, w której ma dominować przede wszystkim piłkarski talent. W tym celu rozwiną skauting, struktury piłki młodzieżowej i akademię.

- To coś więcej niż tylko kupno klubu piłkarskiego — to pasja, odpowiedzialność i oddanie hołdu dziedzictwu. Pogoń Szczecin przynależy do swoich kibiców, zawodników i miasta Szczecin. Nie wkroczyłem tutaj, żeby przejąć władzę — wkroczyłem, żeby uratować, odbudować, podnieść i uczynić ten klub wszystkim, czym ma być. Będziemy działać w sposób przejrzysty, uczciwy i z jasnym celem: dać klubowi sukces, dumę i przywrócić emocje tej drużynie piłkarskiej - powiedział Haditaghi.

Pogoń Szczecin ma przed sobą półfinał Pucharu Polski z Puszczą Niepołomice oraz pościg za podium PKO Ekstraklasy. Zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 40 punktów. Tyle samo ma czwarta Legia Warszawa. Do trzeciej Jagiellonii Białystok oba zespoły tracą osiem punktów. W piątek Pogoń zagra u siebie z Cracovią.

Więcej o: