- Bierzemy pod uwagę tylko kluby RPL (Priemjer-Liga). To jeszcze nie czas na grę w FNL (zaplecze rosyjskiej ekstraklasy). Maciej Rybus będzie miał jeszcze okazję, żeby tam się znaleźć, jeśli tylko będzie tego chciał - podkreślał Roman Orieszczuk, agent Polaka. Jednak rzeczywistość brutalnie zweryfikowała plany naszego rodaka. Ten ostatecznie trafił do FK 10, amatorskiego zespołu w Lidze Mediów, czy tzw. Medialidze, gdzie grają celebryci i byli piłkarze.
- Długo czekałem, aby móc kontynuować karierę na profesjonalnym poziomie. Ale nie było żadnych ofert, trenowałem indywidualnie. Dlatego wybrałem FK 10 - tłumaczył Rybus. Wciąż wierzy jednak, że wróci do profesjonalnego futbolu. To może nie być jednak takie proste. I wydaje się, że nie tylko w życiu zawodowym pomocnik ma kłopoty.
Coraz więcej mówi się o możliwym kryzysie w małżeństwie Macieja i Lany. Kobieta dała w ostatnich dniach kilka powodów, by sądzić, że coś złego dzieje się w ich relacji. Z konta Rosjanki na Instagramie zniknęły ich wspólne zdjęcia. Co więcej, na profilu widnieje jej nazwisko panieńskie, a więc Baimatowa. I choć żadna ze stron nie odniosła się jeszcze do szalejących plotek, to Lana po raz kolejny sprawiła, że te będą jeszcze większe.
Zamieściła na InstaStory dość tajemniczy wpis. "Zawsze szukałam miłości, ale potem zauważyłam, że uśmiecham się do małych dzieci, witam się z ulicznymi kotami, dzielę się najlepszym kawałkiem ciasta, zapamiętuję drobne szczegóły o tych, których kocham, szczerze cieszę się z osiągnięć przyjaciół, wierzę w ludzi, nawet jeśli nie wierzą w siebie i nagle zdałam sobie sprawę, że to ja jestem miłością" - pisała żona Rybusa, cytowana przez "Plotka". Co więcej, w poście pojawiła się też emotikona plastra, co może sugerować, że Rosjanka została zraniona. Czy ten post ma związek z piłkarzem?
Tego, póki co, nie wiemy. Para pobrała się w marcu 2018 roku, ale do ślubu doszło dwa razy. Najpierw we Władykaukazie, a potem w Łowiczu. - Zdecydowaliśmy się na drugi ślub, ponieważ moja rodzina nie mogła być na naszej uroczystości w Moskwie - mówił Rybus, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Para doczekała się dwójki dzieci. Głównie ze względu na rodzinę Rybus pozostał w Rosji, mimo że Polacy oczekiwali, iż po wybuchu wojny w Ukrainie opuści państwo agresora. Jego decyzja, a także późniejsze zachowanie, spotkało się ze sporą krytyką w kraju znad Wisły.
Komentarze (35)
Żona Rybusa przerwała milczenie. "Zawsze szukałam miłości"
Żal Rybusa, bo chyba paskudnie trafił.