W 2023 roku powstał dokument "Lewandowski - Nieznany". W tym roku światło dzienne ujrzał "Kuba". Serwis Prime Video mocno zainteresował się życiem polskich gwiazd piłki nożnej. Choć zwłaszcza film o najlepszym strzelcu w historii polskiej kadry zebrał mieszane recenzje, filmowcy od Amazona już planują przedstawić widzom sylwetkę kolejnego zasłużonego reprezentanta Polski. Serwis oficjalnie ogłosił, że w 2025 roku obejrzymy produkcję o Wojciechu Szczęsnym.
Jak zapowiadają twórcy, dokument nie będzie skupiony wyłącznie na aspekcie kariery sportowej bramkarza reprezentacji Polski. Szczęsny ujawnić ma sporo "zakulisowych" faktów o swoim życiu prywatnym. Poznamy dokładniej jego żonę Marinę Łuczenko-Szczęsną oraz pięcioletniego syna Liama. Podczas kręcenia dokumentu urodzić ma się też drugie dziecko byłego golkipera Arsenalu i AS Romy. Marina już w marcu tego roku ogłosiła, że spodziewają się przyjścia na świat kolejnego potomka.
To jednak nie wszystko. Widzowie poznają także szczegóły wieloletniego konfliktu Wojciecha Szczęsnego z jego ojcem, w przeszłości również bramkarzem, Maciejem Szczęsnym. Poza tym dowiemy się również jak to było, gdy w wieku nastoletnim przeniósł się do Londynu, a także o szczegółach gry już w samym Arsenalu.
Dlaczego 82-krotny reprezentant Polski zdecydował się pójść w ślady Lewandowskiego i Błaszczykowskiego? - Bo mam nadzieję, że w tej formie uda mi się powiedzieć całą prawdę o sobie w taki sposób, żeby nie krzywdzić innych ludzi. Film, w przeciwieństwie do książki, daje możliwość pokazania prawdziwych, ludzkich emocji. Ja mogę mieć opinie, które są dla niektórych kontrowersyjne. Ale też każdy, kto odgrywa w moim życiu jakąś rolę, będzie miał szansę stanąć przed kamerą, wypowiedzieć się i pokazać swoją perspektywę - powiedział główny bohater filmu, który premierę będzie miał w 2025 roku. Dokładniejszej daty na razie nie znamy.
Wojciech Szczęsny przygotowuje się aktualnie wraz z kadrą Michała Probierza do Euro 2024, które Polska zainauguruje już w niedzielę 16 czerwca o 15:00 meczem z Holandią. W międzyczasie trwają negocjacje dotyczące jego odejścia z Juventusu. Wydawało się, że Polak trafi do saudyjskiego Al-Nassr i zarobi bajeczne pieniądze. W ostatnich dniach sprawa ta bardzo mocno się skomplikowała. Dlaczego? Otóż klub nie otrzymał zielonego światła na taki transfer od rządu Arabii Saudyjskiej, a tam bez tego ani rusz. Na ten moment cała transakcja jest na skraju upadku.