Michał Probierz jest oficjalnie selekcjonerem reprezentacji Polski od 20 września. Wcześniej pracował z kadrą U21. Okazuje się, że mógł pracować z kadrą jeszcze przed objęciem sterów w młodzieżówce.
W ostatnich latach brakowało stabilności na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Od 2019 r. mieliśmy pięciu selekcjonerów. Michał Probierz jest piątym w ciągu kilku lat, ale wreszcie daje nadzieję, że będziemy mieli trenera, który popracuje z kadrą dłużej niż rok.
Co ciekawe, Probierz mógł już wcześniej pracować z kadrą i pracować z nią na mistrzostwach Europy. Kiedy w styczniu 2021 r. Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka, rozważał zatrudnienie Probierza. Ale na przeszkodzie stanęła wtedy jego praca w Cracovii, gdzie zajmował dwa stanowiska jednocześnie.
- Doszedłem do wniosku, że chcę zmienić trenera. Wtedy wydawało mi się, że muszę szukać tylko za granicą. Ale szczerze mówiąc, myślałem też o Probierzu. Mam z nim bardzo dobre relacje. Michał był wtedy trenerem i wiceprezesem Cracovii, więc uznałem, że to jest za duże obciążenie i nie wracałem do tego tematu - powiedział Boniek na kanale "Meczyków".
Ostatecznie ówczesny prezes PZPN postawił na Paulo Sousę. Portugalczyk poprowadził kadrę na Euro, gdzie odpadliśmy po fazie grupowej. Później wywalczył baraże o awans na mistrzostwa świata, po drodze remisując z Anglią i przegrywając z Węgrami w Warszawie. Nagle porzucił zespół, przyjmując ofertę z brazylijskiego Flamengo.
Boniek przyznał, że mimo wszystko nie żałuje wyboru Sousy. Uważa, że jego potencjał w Polsce nie został w pełni wykorzystany. Faktem jest, że chciał nauczyć polski zespół częstszego rozgrywania i bardziej ofensywnego podejścia, ale jednocześnie były problemy z zachowaniem czystego konta w każdym kolejnym meczu.
Reprezentacja Polski zagra na Euro 2024 w grupie z Holandią, Austrią i Francją.
Komentarze (2)
Boniek się wygadał. Chodzi o Probierza. "Uznałem, że to jest za duże obciążenie"
W ogóle kibic sukcesu z niego. Gdyby Probierz nie odniósł sukcesu to zibi pewnie byłby pierwszym który zadąłby głowy trenera i tego który go wybrał czyli prezesa Kuleszy. Taka to już z niego chorągiewka.
A teraz to przytuli się do sukcesu innych i git.