Tydzień temu Feyenoord rozbił w Rotterdamie Go Ahead Eagles 3:0 i zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Już 16. w historii, ale dopiero drugi w XXI wieku. Poprzedni tytuł Feyenoord świętował w 2017 roku. Mistrzostwo byłoby nierealne, gdyby nie gole Santiago Gimeneza, autora 15 trafień w Eredivisie, świetnej gry w środku pola Orkuna Kokcu, ośmiu bramek Danilo, rajdów Igora Paixao oraz wypożyczonego z Dynama Moskwa Sebastiana Szymańskiego. Polak, licząc wszystkie rozgrywki, miał bezpośredni udział przy 17 golach (10 bramek i siedem asyst). A nad wszystkim czuwał trener Arne Slot.
44-letni Holender wyrobił sobie renomę w AZ Alkmaar, a w Rotterdamie pracuje sezonu 2021/22. Możliwe jednak, że latem odejdzie, choć jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Sky Sports informuje, że władze Feyenoordu coraz bardziej obawiają się, że stracą Slota, którego kusi Tottenham. I to kusi podwojeniem zarobków. W Londynie Slot mógłby liczyć na 3,5 miliona funtów rocznie.
W marcu Tottenham rozwiązał kontrakt z Antonio Conte. Włocha zastąpił jego rodak oraz dotychczasowy asystent, czyli Cristian Stellini. Ale po porażce 1:6 z Newcastle i Stellini został zwolniony. Drużynę do końca sezonu poprowadzi 31-letni Ryan Mason. Przed nim trudne zadanie. Do końca rozgrywek Premier League zostały dwa mecze, a "Koguty" zajmują siódme miejsce, więc najprawdopodobniej zagrają tylko w Lidze Konferencji UEFA.