Podczas drugiej połowy rewanżowego starcia na Etihad Stadium kamery zarejestrowały scenę, w której Pep Guardiola zirytowany kolejną stratą Kevina de Bruyne wykrzykiwał do niego "Podaj piłkę! Podaj piłkę!". Spotkało się to z dość agresywną reakcją ze strony zawodnika. "Zamknij się! Zamknij się!" - odpowiedział Belg w kierunku swojego szkoleniowca.
Po spotkania hiszpański trener wyjaśnił całą sytuację przed kamerami telewizji "Movistar+". - W drugiej połowie graliśmy zbyt pochopnie. Gdy Gundogan wszedł na boisko, od razu stracił piłkę. Kevin też trzy razy niepotrzebnie ruszył do przodu. Zbytnio się spieszyliśmy, gdy powinniśmy zrobić coś odwrotnego. Powinniśmy cierpliwie rozgrywać i zmieniać strony. Dlatego nie byliśmy tak dobrzy jak wcześniej - tłumaczył szkoleniowiec Manchesteru City. Po końcowym gwizdku obaj panowie uścisnęli się, a wszelkie zatargi zostawili za sobą, na boisku.
Nowe światło na postawę Kevina de Bruyne rzucił Thierry Henry. Były francuski napastnik obecnie jest ekspertem telewizyjnym, ale przez pewien czas był asystentem Roberto Martineza w kadrze reprezentacji Belgii, więc zna pomocnika bardzo dobrze. - Przechodzi trudny okres. Nie mogę powiedzieć dlaczego. Muszę zachować to dla siebie, ale po tym, co mi powiedział, jeszcze bardziej szanuję to jak grał i walczył dla swojej drużyny - wyznał Henry.
W środowym starciu 31-latek zanotował dwie asysty i walnie przyczynił się do awansu do finału swojej drużyny. W pierwszym spotkaniu w Madrycie zdobył bramkę wyrównującą stan pojedynku na 1:1. W całym sezonie Kevin de Bruyne był autorem 10 goli oraz 28 ostatnich podań.