Artiom Dziuba, kapitan Rosji, odrzucił powołanie. Teraz tłumaczy. Komedia

Artiom Dziuba odrzucił powołanie na marcowe zgrupowanie reprezenacji Rosji - informuje "Sport-Express". - Nie udam się na zgrupowanie nie ze względu na kwestie polityczne. Chodzi o sprawy rodzinne - tłumaczy 33-letni napastnik. A wobec bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę brzmi to po prostu komicznie.

Rosjanie wciąż wierzą w szansę na awans do mistrzostw świata w Katarze. "Federacja Rosyjska złożyła odwołanie do CAS. Nie możemy wykluczyć, że w czerwcu dojdzie do starcia z Polską i musimy być na nie przygotowani. Zawieszenie nie będzie trwało wiecznie, a po powrocie nie chce się zaczynać od zera" - napisali dziennikarze "Sport-Express". 

Zobacz wideo Trening Jana Błachowicza. "Ręce zaczynają chodzić na odpowiednich obrotach"

Ich zdaniem to jeden z powodów, dla którego Walerij Karpin ogłosił listę zawodników powołanych na marcowe zgrupowanie reprezentacji Rosji. Zachowanie to jest co najmniej zaskakujące, bo zawieszenie drużyny narodowej Federacji Rosyjskiej sprawiło, że Polska już teraz liczy się z finałem baraży do MŚ 2022. Mecz ten odbędzie się 29 marca na Stadionie Śląskim w Chorzowie, a rywalem biało-czerwonych będzie zwycięzca starcia Szwecja - Czechy. W dzień planowanego półfinału za to zagramy sparing ze Szkocją. 

Rosja musi sobie radzić bez gwiazdy. Dziuba odmówił powołania do drużyny narodowej

Na liście zabrakło Artioma Dziuby, napastnika Zenitu Sankt Petersburg i jednej z gwiazd rosyjskiej piłki. Okazało się, że nie jest to przypadek. 33-latek sam odmówił powołania. - Nie udam się na zgrupowanie reprezentacji Rosji nie ze względu na kwestie polityczne. Chodzi o sprawy rodzinne, ale nie chciałabym wchodzić w szczegóły. W tym czasie chciałbym spędzić czas z rodziną. Myślę, że doszło do nieporozumienia, Walerij Karpin źle mnie zrozumiał lub jego słowa zostały źle zinterpretowane - tłumaczył swoją decyzję w "Sport-Expressie".

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej na temat odmowy Dziuby powiedział selekcjoner Walerij Karpin. - Rozmawialiśmy z nim w niedzielę. Przeprosił i poprosił, aby nie powoływać go ze względów rodzinnych, w związku z sytuacją w Ukrainie. Ma tam wielu krewnych. Uzgodniliśmy, że będziemy utrzymywać kontakt - usłyszeli dziennikarze.

Nie wiadomo, jak długo Dziuba będzie się trzymał z dala od reprezentacji Rosji. W rozmowie z mediami zapewnił, że kiedyś wróci do drużyny narodowej. - Mam nadzieję, że w przyszłości zostanę powołany, jeśli będę na to zasługiwał. Oczywiście, każdy piłkarz chce grać w kadrze narodowej - oznajmił. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA