Relacja minuta po minucie

Relacja minuta po minucie

Pogoń Szczecin - Ruch Radzionków 1:0 (0:0). Szczecin, stadion przy ulicy Twardowskiego. Sobota, 16 września 2000. BRAMKI: Gęsior 88 min. SKŁADY. POGOŃ: Radosław Majdan (46 Siergiej Szypowski) - Kazimierz Węgrzyn Ż, Veselin Dokovic, Jacek Bednarz Ż, Grzegorz Kaliciak (63 Daniel Dubicki)- Sergiusz Wiechowski, Dariusz Gęsior, Dariusz Dźwigała, Paweł Skrzypek (76 Leszek Pokładowski)- Brasilia Ż, Robert Dymkowski. RUCH: Jarosław Przewoźnik - Roman Madej, Wojciech Myszor,Czesław Wrześniewski, Marek Szymiński - Robert Sierka (77 Roman Cegiełka), Krzysztof Markowski, Wojciech Grzyb, Bartłomiej Wilk - Rafał Jarosz (80 Daniel Kosmel), Piotr Żaba Ż. SĘDZIA: Grzegorz Kasperkowicz (Poznań). WIDZÓW: 7000.

Pierwsze minuty dosyć wyrównane.

4. min - pierwszy strzał na bramkę oddaje Dźwigała z Pogoni. Piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Mecz toczy się głównie w środkowej części boiska.

Warunki na stadionie w Szczecinie nie są najlepsze. Od dłuższego czasu pada deszcz.

Między 8 a 12 minuta ostrzał bramki Przewoźnika. Jednak "portowców" zawodzi skuteczność.

16. min - Rafał Jarosz (Ruch) przejął piłkę na 40 metrze boiska i przez nikogo nie atakowany wbiegł w pole karne, ale zamiast strzelać z 10 metrów próbował kiwać bramkarza przez co piłkę spod nóg wyłuskał mu Kazimierz Węgrzyn.

Na boisku nic się nie dzieje. Pada coraz większy deszcz.

24. min - z rzutu wolnego strzela Brasilia, ale piłka przechodzi tuż obok słupka.

28. min - po rzucie rożnym bitym przez radzionkowian, kiks popełnia Dźwigała , ale w odpowiednim miejscu jest Dokovic, który wybija piłkę z pola karnego. Tam piłkę przejmuje Myszor i oddaje bardzo ładny strzał w światło bramki. Majdana wyręcza Skrzypek, który wybija piłkę zmierzającą do bramki.

33. min - rzut rożny dla Pogoni. Piłkę przejmuje Kaliciak i podaje na 5 metr do Gęsiora. Ten próbując strzelić z pierwszej piłki posyła futbolówkę metr nad poprzeczkę.

Mecz toczy się głównie w środkowej części boiska. Żadna ze stron nie może przejąć inicjatywy.

Koniec pierwszej połowy.

Podsumowanie pierwszej połowy: Taktyka Ruchu polega na wybijaniu piłki z własnej połowy, która ma trafiać do Jarosza. Jeśli już napastnik radzionkowian przejmie piłkę to próbuje kiwać. Z reguły dość szybko piłkę przejmują szczecinianie, ale potrafią grać tylko do 30 metra. Tu już tracą koncepcję na grę.

46. min.-W Szczecińskiej drużynie zmiana. Kontuzjowanego Majdana zastąpił między słupkami Szypowski

49. min - Dymkowski strzela w poprzeczkę. Po rzucie rożnym oblężenie bramki Przewoźnika

53. min. - Żółta kartka dla Węgrzyna. Trzymał za koszulkę Jarosza.

55. min. - kontra radzionkowian. Niecelnie strzela Jarosz.

58. min. - Dymkowski groźnie strzela z pięciu metrów. Strzelał jednak w środek bramki i bramkarz gości obronił.

69. min. - Zmiana W Pogoni. Za Kaliciaka wchodzi w zespole Pogoni Dubicki

- Szykuje się kolejna zmiana w Pogoni rozgrzewa się Leszek Pokładowski. Niektórzy zmoknięci i znudzeni kibice zaczynają opuszczać stadion.

74. min. - Duże zamieszanie pod bramką Ruchu. Strzelał Wiechowski

75. min. - Żółta kartka dla Bednarza za zagranie ręką. W tej samej minucie Szypowski broni groźny strzał Jarosza z 10 metrów.

76. min. - wchodzi Pokładowski za Skrzypka

77.min. - Zmiana w Ruchu . Wchodzi Cegiełka za Sierkę.

80 min. - Kolejna zmiana w zespole z Radzionkowa. W miejsce Jarosza pojawił się Daniel Kosmel i zaraz po wejściu zagroził bramce \szypowskiego

W ostatnich minutach inicjatywa raczej po stronie goci.

85 min. - Bednarz strzela z 30 metrów. O mało nie zaskoczył bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk, ale nikt ze szczecinian nie poszedł na dobitkę.

86 min. Żółta kartka dla Żaby.

87 min. strzał Gęsiora głową tuż obok słupka.

GOOOOOOOOOOOOOOOL!!!

Kopia akcji sprzed minuty. Brasilia dośrodkowywał z lewej strony. Najwyżej wyskoczył Gęsior i strzałem głową zdobył gola.

89 min. - Po wznowieniu Gęsior znów stanął przed szansą na podwyższenie wyniku, ale nic z tego nie wyszło

90 min. - Żółta kartka dla Brasili.

Goście w ostatnich minutach zerwali się do ataku. Duże zamieszanie pod bramką Pogoni. Portowcy bronią się rozpaczliwie, ale skutecznie.

KONIEC MECZU!!!!!!!!! POGOŃ WYGRAŁA

Podsumowanie meczu: Pogoń dziś rozczarowała grą swoich kibiców. Portowcy nie potrafili znaleźć recepty na defensywnie ustawiony zespół gości, który przyjechał do Szczecina z nastawieniem, by wywieźć stąd choćby jeden punkt. Tylko częściowo zespół gospodarzy może usprawiedliwić niesprzyjająca deszczowa pogoda przy której łatwiej było bronić się niż atakować. Z przebiegu wydarzeń na boisku nie wynikało jednak, żeby Pogoń miała dziś jakikolwiek konstruktywny pomysł na rozgrywanie swych akcji. Goście grali rozsądnie. Umiejętnie rozbijali ataki Portowców z dala od własnego pola karnego i momentami groźnie kontrowali. Zabrakło im konsekwencji, szczęścia i...pięciu minut, by wywieźć ze Szczecina remis.

lis, jaga Szczecin