Marcin Gortat w Meczu Gwiazd NBA? Głosuj! ?
W ekipie Miami zabrakło dwóch największych gwiazd. Dwyane Wade zmaga się z kontuzją stopy od meczu z Charlotte Bobcats, James skręcił kostkę w niedawnym meczu z Pacers. - Musimy brać uwagę wszystko - terminarz, to, że gracze muszą odpoczywać i odbyć rehabilitację - powiedział po zakończeniu spotkania trener Miami Eric Spoelstra tłumacząc brak Wade'a i Jamesa w składzie wicemistrzów NBA.
W pojedynku z Atlantą, która przed tym spotkaniem legitymowała się bilansem 4-2 rolę lidera musiał przejąć Chris Bosh. Silny skrzydłowy Heat nie zawiódł. W całym meczu utrzymywał wysoką skuteczność, walczył pod obiema tablicami, a w najważniejszym momencie spotkania oddał rzut, który wyrównał stan meczu na 92:92. Było to na niecałą sekundę przed końcem czwartej kwarty...
Bosh zdobył w tym spotkaniu 33 punkty i dołożył 14 zbiórek i pięć asyst. 27-letni skrzydłowy otrzymał także solidne wsparcie ze strony Mario Chalmersa. Obrońca z Miami zaliczył 29 punktów, trzykrotnie trafiając za trzy punkty. Ważny jest fakt, że Chalmers aż 22 oczka zdobył w ostatniej kwarcie i... trzech dogrywkach.
W trzeciej dogrywce Heat zagrali niezwykle skutecznie w obronie. Rywal z Atlanty nie zdobył w ostatnich pięciu minutach nawet jednego punktu, natomiast Boshowi i spółce udało się zaliczyć siedem oczek, co dało im wygraną 116:109.
500 najlepszych koszykarzy NBA: Fani zdziwieni rankingiem ESPN ?