W sobotę 2 września w krakowskiej Tauron Arenie odbędzie się dziewiętnasta gala freak fightowej federacji Fame MMA. W oktagonie zobaczymy m.in. Marcina Wrzoska, Sebastiana Fabijańskiego czy Amadeusza Roślika. "Ferrari" zastąpi Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, który w walce wieczoru miał zmierzyć się z Arkadiuszem Tańculą, jednak promotor pięściarza przekazał, że organizacja ogłosiła zawodnika bez podpisanego kontraktu.
W środowy wieczór odbyła się konferencja przed galą Fame MMA 19, podczas której poszczególni zawodnicy mieli okazję wyjaśnić genezy konfliktów oraz stanąć twarzą w twarz przed sobotnim wydarzeniem. Ostatnim pojedynkiem na gali ma być starcie wspomnianych Amadeusza "Ferrariego" Roślika i Arkadiusza Tańculi. Panowie nie darzą się wielką sympatią, co niejednokrotnie udowadniali podczas wcześniejszych programów Fame.
- Posłuchaj mnie chłopaku! W imieniu Mateusza [Murańskiego - przyp. red.] i jego rodziny jestem twoją karmą. I dodatkowo nie zapominam, kto mnie kopał, jak byłem na dnie, jak miałem poprzecinane ścięgna. Ty wraz z, tfu, "Szalonym Reporterem" broniliście ludzi, którzy próbowali mnie zniszczyć - mówił kilka tygodni "Ferrari" w stronę Tańculi, po czym zaatakował najbliższego rywala.
Podczas konferencji Roślik kolejny raz napadł na Arkadiusza Tańculę. Tuż po wejściu przed kamery "Ferrari" najpierw rzucił w 34-latka puszką z napojem, po czym błyskawicznie podbiegł do niego z zaciśniętymi pięściami. Niezbędna okazała się interwencja ochroniarzy. Podczas wejścia na scenę zawodnikowi towarzyszył Jacek Murański - ojciec zmarłego w tym roku Mateusza.