"Ju-jitsu" po japońsku oznacza 'delikatną sztukę'. Nie ma jednak nic delikatnego w dobrze wykonanym poddaniu, kiedy jesteś krok od złamania kości lub krew przestaje docierać ci do mózgu wskutek duszenia. Poddania w MMA to połączenie subtelności techniki z brutalnością konsekwencji jej wykonania. Oto subiektywna lista 10 najlepszych poddań w historii UFC.
10. Matt Hughes vs. Frank Trigg II
UFC 52
Kwiecień 2005
Duszenie zza pleców
Prezydent UFC, Dana White często powtarza, że to jego ulubiona walka w całej histori organizacji. Był to rewanż za pojedynek z listopada 2003, kiedy to Hughes odklepał Trigga duszeniem zza pleców. Ta technika była zresztą motywem przewodnim rywalizacji dwóch półśrednich, bo w drugim pojedynku Trigg był niezwykle blisko zakończenia pojedynku przez to duszenie.
Minutę później Twinkle Toes sam musiał się bronić przed naporem rywala, któremu zdecydował się oddać plecy. Hughes, choć nigdy nie założył kimona, świetnie zaszedł rywalowi za plecy i pokazał jak poprawnie i do końca zakłada się duszenie z tej pozycji.
9. Royce Gracie vs. Ken Shamrock
UFC 1
Listopad 1993
Duszenie zza pleców
Pierwsze edycje UFC były pomyślane tak, by pokazać wyższość brazylijskiego jiu-jitsu nad innymi stylami walk i napędzić klientów do akademii rodziny Gracie. Royce Gracie, wybrany przedstawicielem tego legendarnego klanu w UFC, zmierzył się w półfinale ośmioosobowego turnieju z umięśnionym zapaśnikiem i grapplerem, doświadczonym walkami w Japonii, Kenem Shamrockiem, który ważył spokojnie o 15 kilogramów więcej.
Gracie szybko, po nieudanej próbie obalenia, wciągnął Shamrocka do gardy, gdzie wykorzystał swoje doświadczenie w BJJ, by odwrócić pozycję i posadzić zapaśnika na plecach, wytrącając główne atuty z jego gry. Shamrock, próbując uciec z tej pozycji, oddał plecy i Gracie momentalnie, be konieczności wpięcia się za plecy, wykorzystał okazję do duszenia zmuszając Shamrocka do odklepania.
8. Nate Diaz vs. KurtPellegrino
Kwiecień 2008
Trójkąt nogami
Trójkąt Diaza w walce z Pellegrino był przedłużeniem jego nieokiełznanej osobowości, która stała się znakiem rozpoznawczym braci Diaz. W drugiej rundzie Pellegrino skutecznie trzymał młodszego z braci Diaz w parterze i zbierał kolejne punkciki na kartach sędziowskich.
Sfrustrowany tym obrotem spraw i nieudanymi powrotami do stójki Diaz zaskoczył rywala, zakładając trójkąt nogami na dwie minuty przed końcem drugiej rundy. Wietrząc niechybne zwycięstwo, Diaz zaczął cieszyć się i gestykulować na długo przed tym jak Pellegrino odklepał. Amerykanin wplótł w swój występ też słynne pozdrowienie ze Stockton - pozdrowiene środkowym palcem obydwu dłoni.
7. Anthony Pettis vs. Benson Henderson II
UFC 164
Sierpień 2013
Balacha
Mistrz wagi lekkiej, Ben Henderson miał reputację zawodnika nie do odklepania. Od początku występów w WEC obronił, według oficjalnych statystyk, 32 kolejne próby poddań ze strony tak uznanych grapplerów, jak Donald Cerrone, Nate Diaz, Frankie Edgar czy Jim Miller. Nic nie wskazywało na to, że Pettis, który sam próbował tej sztuki czterokrotnie w ich pierwszej walce, odniesie na tym polu sukces w drugiej potyczce.
Okazało się, że w wypadku Hendersona do trzydziestu trzech razy sztuka. Pettis wylądował na plecach po nieudaniej próbie jednego ze swoich ekwilibrystycznych kopnięć i po chwili namysłu w parterze zaatakował. Poddanie było podręcznikowe, wykonane szybko i technicznie bezbłędnie. Henderson wreszcie odklepał.
6. Dustin Hazelett vs. Josh Burkman
TUF 7 Finale,
Czerwiec 2008
Balacha
Pod pewnym względem ten pojedynek był odtworzeniem poprzedniej walki sprzed 15 lat. Burkman był umięśnionym zapaśnikiem walczącym dobrze z góry, a Hazelett chudym, sprawnym magikiem parteru. Czasy jednak się zmieniły i zapaśnicy mieli już spore pojęcie o jiu-jitsu, co zademonstrował Burkman, broniąc kilku prób poddań w pierwszej rundzie.
W drugiej rundzie, czując siłę ciosów Hazeletta, Burkman zdecydował się sklinczować. Hazelett po krótkim przygotowaniu rzucił go przez biodro i niczym Ronda Rousey pięć lat później pięknie przerzucił nogę nad głową rywala do balachy. "McLovin" odklepał rywala na 14 sekund przed końcem rundy.
5. Chan Sung Jung vs. Leonard Garcia II
UFC Fight Night 24
Grudzień 2011
Twister
Raz na jakiś czas zdarza się zobaczyć coś nowego w oktagonie UFC. Jednym z takich innowatorów został Chan Sung Jung, znany lepiej jako "Koreański Zombie", który w grudniu 2011 zmierzył się po raz drugi w karierze z Leonardem Garcią. Wszyscy spodziewali się jatki w stójce i faktycznie przez długi czas ta walka właśnie tak wyglądała, choć już w pierwszej rundzie Jung pokazał klasę w parterze.
Klasę, którą podkreślił pod koniec rundy drugiej. Koreańczyk wykorzystał moment, kiedy po kopnięciu i utracie równowagi na matę upadł Garcia. W standardowej akcji Garcia uciekł z naporu ciosów Junga i oddał mu plecy. Ten jednak zamiast próbować duszenia oplótł tylko jedną nogę rywala i dłońmi chwycił za kark, po czym wykręcił jego głowę w odwrotną stronę niż pozwalałby na to układ kręgosłupa. To było pierwsze i do tej pory jedyne skuteczne zastosowanie w UFC twistera - dźwigni na kręgosłup.
4. Demian Maia vs. Cheal Sonnen
UFC 95
luty 2009
Trójkąt nogami
Zanim Demian Maia rozpoczął karierę w MMA, wygrał w grapplingu niemal wszystko, co się dało. Po przyjściu do UFC pierwsze cztery walki zwyciężył przez piękne poddania, a Sonnen miał zweryfikować, jak sobie poradzi, kiedy lepszy zapaśnik, jakim był Amerykanin, będzie w stanie kontrolować płaszczyznę walki.
Maia absolutnie za nic sobie miał zapasy rywala i szybko sklinczował Sonnena, wykonał piękny zapaśniczy rzut, wylądował od razu w dosiadzie, a tej pozycji chwycił rywala za przedramię i przetoczył się na plecy, po czym dopiął nogi za barkiem oponenta. Wykonanie całej tej akcji było tak płynne, że śmiało możnaby je umieszczać na klipach instruktażowych.
3. Ronda Rousey vs. Miesha Tate II
UFC 168
Grudzień 2013
Balacha
Mistrzyni balachy sporą część walk z UFC paradoksalnie kończy za pomocą uderzeń. Znając jednak jej niesamowitą ambicję, na pewno nastawiała się na popisową technikę w pojedynku z swoją nemezis Mieshą Tate, która deklarowała, że nie da się odklepać.
Przez dwie rundy pretendentka dzielnie broniła każdej próby, ale toczyła bitwę, którą przegywała. W trzeciej rundzie Rousey przymierzała się do firmowej akcji - rzutu przez biodro do pozycji bocznej i balachy. Tate znowu skutecznie się obroniła, przechodząc do żółwia, ale Rousey nie puściła ręki i skręciła się w taki sposób, by wyrwać rękę Tate i obrócić rywalkę na plecy, skąd już nie było ucieczki.
2. Mir vs. Nogueira II
UFC 140
grudzień 2011
Kimura
Nogueira choć wówczas już nie był niepokonany miał nadal reputację zawodnika nie do odklepania. Jeden z najlepszych grapplerów w historii wagi ciężkiej w MMA zawsze potrafił wyplątać się z wszelkich chwytów, które na nim próbowano. Frank Mir trzy lata przed tą walką został pierwszym w historii zawodnikiem, który znokautował Nogueirę. Na UFC 140 miał zostać również tym pierwszym, który "Minotauro" odklepie.
Nic nie zapowiadało tak sensacyjnego zakończenia, bowiem Mir był w poważnych opałach, kiedy to od początku zaczął zbierać mocne ciosy w stójce od Brazylijczyka. Nogueira jednak zamiast zakończyć walkę przez TKO pokusił się o gilotynę, Mir dostał cenne sekundy na odetchnięcie, obronił probę duszenia, odwrócił pozycję i samemu zapiął kimurę. Twarz Brazylijczyka wykrzywiła się w grymasie ogromnego bólu, ale, niczym legendarny Helio Gracie, nie odklepał dźwigni i wolał pozwolić Amerykaninowi na połamanie swoich kości, niż przełknąć gorycz odklepania walki.
1. Silva vs. Sonnen
UFC 117
Sierpień 2010
Balacha z trójkąta nogami
Nie jest to najpiękniejsze czy najtrudniejsze poddanie wykonane w historii UFC. Zapewne nie jest nawet w pierwszej dziesiątce takiego zestawienia. Nie ma jednak drugiego poddania, które wydarzyłoby się bardziej dramatycznych i nieoczekiwanych okolicznościach niż trójkąt Andersona Silvy na dwie minuty przed końcem walki, którą z pewnością przegrałby na punkty z Chaelem Sonnenem.
Pyszałkowaty Sonnen był skazywany przez wszystkich na pożarcie przez jednego z najlepszych fighterów w historii sportu. Amerykanin miał świetne zapasy, ale też długą historię pakowania się w przeróżne poddania i wiadomo było, że w stójce nie jest na poziomie "Pająka". Zdziwienie było ogromne, kiedy już po jednym z pierwszych ciosów zawodnika z Oregonu nogi Brazylijczyka ugięły się. Jeszcze bardziej wszyscy przecierali oczy w kolejnych minutach, kiedy to Sonnen dominował w każdej rundzie rywala z Kurytyby w obu płaszczyznach walki.
W drugiej, trzeciej i czwartej rundzie czar nie pryskał. Kopciuszek Sonnen ani myślał uciekać z balu, który wyprawiał się w oktagonie UFC. Przyklejony do maty plecami Anderson zdołał zarzucić nogę na kark Sonnena i niespodziewanie zapiąć trójkąt. Amerykanin momentalnie spanikował, oddał dodatkowo mistrzowi rękę do balachy i nie był w stanie skutecznie się obronić.
Oglądaj "UFC Ultimate Submissions" 2 i 29 listopada o godz. 23:00 na Extreme Sports Channel. A codziennie po 21:00 cykl Absolutny Knockout czyli wieczory z MMA tylko na Extreme.