Kaski hokejowych bramkarzy jak małe dzieła sztuki [ZDJĘCIA]

Ten sam autor zaprojektował rysunek na kasku Jonasa Hillera, który będzie pierwszym bramkarzem Szwajcarii. ??Już na widok jego kasku z Vancouver opadała ludziom szczęka. Zrobienie czegoś jeszcze lepszego nie było łatwym zadaniem. Gdy zrobiliśmy kask dla Berry doszliśmy do wniosku, że trudno znaleźć równie interesujący szwajcarski motyw, co Wilhelm Tell. Postanowiliśmy więc spersonifikować Helwecję (łacińska nazwa Szwajcarii - red.), jako kobietę. Wymyślenie właściwej twarzy, figury i włosów okazało się dużym wyzwaniem. Nie mogła być zbyt młoda, zbyt stara, zbyt szczupła itd. Myślę, że udało nam się znaleźć rozwiązanie - opisali projekt twórcy rysunku.

Ryan Miller podobnie jak przed czterema laty postawił na motywy patriotyczne. Na jego kasku, zaprojektowanym przez Bishop Designs znalazło się miejsce dla orła, gwiazd z amerykańskiej flagi, czterolistnej koniczynki, oraz prężącego muskuły ??Wuja Sama??. Ta postać jest pojawia się w historii Stanów Zjednoczonych od początku XIX wieku, a najbardziej znana jest z plakatu rekrutacyjnego, kolportowanego podczas I Wojny Światowej.

na tylnej części kasku Millera autor namalował znane w rosyjskiej kulturze matrioszki. Jedna z nich przedstawia właśnie bramkarza Buffalo Sabres, który o miejsce w pierwszym składzie będzie walczył z Jonathanem Quickiem. Cztery lata temu a Vancouver Miller bronił świetnie, w tym roku również prezentuje znakomitą formę, mimo że jego drużyna jest najgorsza w lidze.

Cztery lata temu Jonathan Quick musiał zasłonić na swoim kasku napis ??Wpieramy naszych żołnierzy??, bo uznano go za niezgodny z regułami karty olimpijczyka. Teraz bramkarz Los Angeles Kings znalazł sposób, by uhonorować żołnierzy nie podpadając pod żaden paragraf.

Jego kaski od lat maluje Steve Nash, pracujący dla firmy ''EyeCandyAir''. Rysownik w swoich pracach używa wyłącznie tradycyjnych przyborów - ołówka, pędzla i areografu. Na igrzyska w Soczi przygotował dla Quicka kask ze szkicem grobu nieznanego żołnierza. By dobrze go odwzorować, skorzystał ze zdjęcia zrobionego przez sierżanta Jose A. Torresa juniora. Fotografię otrzymał od 3. Pułku Piechoty, która pełni 24-godzinną służbę przy grobie nieznanego żołnierza na cmentarzu w Arlington.

Ręcznie rysowany obraz został już zaaprobowany przez MKOl, więc tym razem nie będzie żadnych kontrowersji.

Mike Smith i współpracujący z nim rysownik David Arrigo pracowali nad tym kaskiem około miesiąca. Przerabiali cztery pomysły, aż wreszcie znaleźli ten właściwy. - Smitty zawsze zwraca uwagę na szczegóły. Igrzyska to dla niego bardzo ważna impreza i do kasku podchodził bardzo rygorystycznie. Postawiliśmy na projekt, którego centralną częścią jest totem. Smitty koniecznie chciał, by na kasku znalazło się kilka różnych kanadyjskich motywów, symbolizujących kulturową różnorodność Kanady. Zachodnią część kraju symbolizują góry, latarnia morska z kolei wschodnią część - opowiada o projekcie Arrigo.
Co ciekawe ten sam rysownik zaprojektował kask dla żony Smitha, która na igrzyskach w Vancouver startowała w konkurencjach alpejskich.

Pierwszy bramkarz Finlandii i Boston Bruins przygotował kask bardzo podobny do tego, używanego na co dzień w NHL. Tyle, że ryczącego niedźwiadka zastąpił ryczący lew. Na bokach kasku Raska znalazło się miejsce dla fińskiej flagi, a na tyle ręka trzymająca miecz.

Autorem projektu jest Jesse Acciacca z Jesse?s Custom Design Airbrush Studio, w NHL zasłynął w przeszłości m.in. kaskiem Dwayne'a Rolosona z Tamapa Bay Lightning, na którym umieścił wizerunek Thora, nordyckiego boga piorunów.

Kilka kasków na igrzyska przygotował David Gunnarsson, jeden z najbardziej znanych artystów współpracujących z bramkarzami ligi NHL. Dla Henrika Lundqvista (New York Rangers) przygotował model o nazwie ''Ciąg dalszy legendy''.

- W centrum znajdują się trzy błyszczące korony, otoczone barwami narodowymi. W pracy areografem uwielbiam skupiać się na detalach. Kask widziany z daleka wygląda dobrze, ale jak przyjrzysz się bliżej, odkryjesz kolejne szczegóły - mówi o swojej pracy Gunnarsson.

Dużo bardziej poszalał przy projekcie dla rezerwowego bramkarza Szwedów Jhonasa Enrotha.- Współpracujemy od lat. Na igrzyska wymyśliliśmy kask z kamiennym murem przechodzącym przez środek kasku, co tworzy efekt irokeza i daje dużo efektów 3D. Wokół tego dokomponowaliśmy niebieskie niebo i gwiazdy, tworzące z żółtym krzyżem szwedzką flagę - opowiada Gunnarsson.

- Kask Bobrowskiego nazywa się ''Cegła po cegle'', tak właśnie malowaliśmy ten kask. Całość tworzy mur, co dla bramkarza jest świetnym motywem. Mur ma narodowe barwy Rosji, co jest hołdem dla ojczyzny ''Boba''. Przy projekcie myśleliśmy też o rosyjskich strojach, by całość była zrównoważona. Oczywiście dwugłowy orzeł też jest ważnym elementem, podobnie jak powiewająca rosyjska flaga - mówi o kasku David Gunnarsson.

Z bramkarzy reprezentacji Kanady z usług Gunnarssona korzysta Carey Price.- Ze wszystkich zwierząt na świecie najbardziej lubię kameleona, bo potrafi zmieniać się w zależności od otoczenia. Jako artysta też staram się zmieniać, by sprostać oczekiwaniom bramkarzy. Robię to od 18 lat. Carey Price ma na igrzyska dwa modele kasku (czarny i biały - red.). Na pomysł projektu wpadłem wczesnym rankiem. Przedstawiłem pomysł Careyowi i pokazałem mu kilka szkiców. Spodobało mu się - opisuje Gunnarsson.

Steffan Soberg został wybrany w drafcie przez Washington Capitals, ale do tej pory nie zagrał w NHL i doświadczenie zdobywa w norweskiej Valerendze.

Przygotowując kask na igrzyska sięgnął do mitologii i ozdobił swój sprzęt wizerunkiem ogra.

Tego kasku na pewno na igrzyskach nie zobaczymy. Bramkarz reprezentacji Finlandii złożył na nim monumentalny hołd bohaterom wojny zimowej, pomiędzy ZSRR a Finlandią. Na kasku Niemiego znajduje się m.in. portret marszałka Carla Mannerheima i Simo Hayhy, legendarnego snajpera, który podczas wojny zabił ponad 500 żołnierzy Armii Czerwonej.