• Link został skopiowany

TVP ujawnia, dlaczego Szpakowski nie skomentował finału Euro 2020. "To oczywiste"

Marek Szkolnikowski po raz pierwszy tak szczerze powiedział, dlaczego Dariusz Szpakowski nie skomentował finału Euro 2020. - To oczywiste, że najważniejszy mecz komentują najlepsi. W tym turnieju najlepszą parą byli Borek z Węgrzynem. Po prostu - powiedział na łamach portalu "Wirtualne Media" dyrektor TVP Sport.
Dariusz Szpakowski i Mateusz Borek
Franciszek Mazur/Agencja Wyborcza.pl, screen/Kanał Sportowy

W ostatnich dniach równie dużo co o piłce, mówiło się o obsadzie komentatorskiej na Euro 2020. Pierwotnie finał mistrzostw Europy miał skomentować duet Dariusz Szpakowski & Andrzej Juskowiak, ale Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, zdecydował się zastąpić ich parą Mateusz Borek & Kazimierz Węgrzyn. Dlaczego? Dopiero teraz Szkolnikowski zdecydował się skomentować tę sprawę.

Zobacz wideo Włochy - Anglia. Dantejskie sceny na Wembley

Szkolnikowski o wyborze komentatora na finał Euro 2020: Spotkałem się ze Szpakowskim. Wpisy na Twitterze nie miały żadnego wpływu

- Z Dariuszem Szpakowskim spotkałem się w poniedziałek, czyli na sześć dni przed finałem turnieju, tuż po fazie ćwierćfinałowej i ustaliliśmy wspólnie, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Nie sugeruję się wpisami z anonimowych kont. Śledzę Twittera, ale to tylko jedno z wielu miejsc, z których pozyskuję informacje zwrotne od widzów. Wpisy na Twitterze nie miały żadnego wpływu na to, co się wydarzyło. Sugerowanie, że ktokolwiek z hejterów decydował, że Dariusz Szpakowski nie skomentował finału, jest absurdalne. Zawsze przed mistrzostwami ze względów logistycznych powstaje rozpiska z nazwiskami naszych komentatorów. Każdy z dziennikarzy musi mniej więcej wiedzieć, do której fazy turnieju będzie pracować. Przecież nie można trzymać pięciu par komentatorskich do ostatniego dnia Euro i dopiero wtedy decydować, czyj głos usłyszymy w finale. Tegoroczny finał miał komentować Dariusz Szpakowski z Andrzejem Juskowiakiem, natomiast jest pewna dynamika turniejowa, dużo się dzieje w trakcie mistrzostw i każdy ma prawo zmienić decyzję. Zarówno komentator, jak i jego szef - na łamach portalu "Wirtualne Media" skomentował sprawę Szkolnikowski.

- Decyzję o składzie komentatorskim na finał podjąłem po półfinałach, które komentowały dwie najlepsze na tym turnieju pary: Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn oraz Jacek Laskowski i Robert Podoliński. To oczywiste, że najważniejszy mecz komentują najlepsi. W tym turnieju najlepszą parą byli Borek z Węgrzynem. Po prostu - zakończył Szkolnikowski.

"Decyzja TVP to był błąd wizerunkowy"

"Wirtualne Media" poprosiły Prof. Dariusz Tworzydło z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert ds. wizerunku i PR, o ocenę sytuacji. 

- Jestem pewien, że decyzja o pozostawieniu w obsadzie komentatorskiej Szpakowskiego mimo błędów, które popełniał na wizji, lepiej zostałaby odebrana przez widzów, niż sytuacja, do jakiej doszło w ostatnich dniach. Błąd był tym większy, że zmiana decyzji nastąpiła na ostatnią chwilę, (...) Dobry szef powinien stać murem za swoimi pracownikami, szczególnie gdy wie, że są oni obiektem hejtu bądź agresji. No chyba, że popełniono błędy, o których nie wiemy, a które są na tyle poważne, że trudno jest bronić ich autora - komentuje Tworzydło. Szpakowski w TVP pracuje od początku lat 80.

Więcej o: