Boks. Adamek: Po Głazkowie przyjdzie walka z Władimirem Kliczko

Niespełna dwa tygodnie pozostały do walki Tomasza Adamka (49-2, 29 KO) z Wiaczesławem Głazkowem (15-0-1, 11 KO). W razie zwycięstwa Polak awansuje na drugie miejsce rankingu federacji IBF, ale liczy, że dostanie szansę pojedynku z Władimirem Kliczko, mistrzem organizacji WBA, WBO i IBF.

Walka Adamek - Głazkow odbędzie się 16 listopada w Veronie w USA.

- Oczekuję zwycięstwa w tej walce i dobrego widowiska dla wszystkich fanów boksu. Tym razem nie popełniłem takiego błędu jak ze Steve'em Cunninghamem, kiedy byłem po prostu przemęczony - zapowiada Adamek. - Porządnie odpocząłem i czuję się naprawdę mocny. Znów jestem szybki, a gdy tak się dzieje, mogę pokonać każdego. Moim najbliższym celem jest zwycięstwo w tym pojedynku, lecz głównym celem jest zdobycie mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Po porażce z Witalijem Kliczko powróciłem na salę i trenowałem jeszcze ciężej. Po odprawieniu Głazkowa w przyszłym roku przyjdzie walka z Władimirem Kliczko - wierzy polski bokser, w przeszłości champion kategorii półciężkiej oraz cruiser.

W swojej ostatniej walce Adamek pokonał na początku sierpnia Amerykanina Dominicka Guinna.

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.