MŚ 2010. Grupa F: Paragwaj, czyli wyjście z cienia

23-osobowa kadra

Bramkarze: Justo Villar (Real Valladolid), Aldo Bobadilla (Independiente Medellin), Diego Barreto (Cerro Porteno).

Obrońcy: Denis Caniza (Club Leon), Dario Veron (UNAM Pumas), Julio Caceres (Atletico Mineiro), Paulo Da Silva (Sunderland), Claudio Morel Rodriguez (Boca Juniors), Antolin Alcaraz (Wigan Athletic), Carlos Bonet (Olimpia), Aureliano Torres (San Lorenzo).

Pomocnicy: Cristian Riveros (Sunderland), Enrique Vera (LDU Quito), Edgar Barreto (Atalanta Bergamo), Jonathan Santana (VfL Wolfsburg), Victor Caceres (Libertad), Nestor Ortigoza (Argentinos Juniors).

Napastnicy: Roque Santa Cruz (Manchester City), Nelson Haedo Valdez (Borussia Dortmund), Oscar Cardozo (Benfica Lizbona), Edgar Benitez (Pachuca), Lucas Barrios (Borussia Dortmund), Rodolfo Gamarra (Libertad). ?

Trzej przyjaciele z boiska

Zastanawiam się, czy i kiedy pierwsze trzy skojarzenia z reprezentacją Paragwaju (Jose, Luis, Chilavert) mogą się zmienić. Raczej prędko to nie nastąpi, więc ważne wydaje się w tym momencie sprawdzenie, kto będzie chciał kontynuować chlubne tradycje w paragwajskiej bramce. Justo Villar oglądał z ławki rezerwowych grę Chilaverta na mistrzostwach w 2002 roku. Cztery lata później został numerem 1 i w takiej roli zaczynał kolejne MŚ, ale podczas Weltmeisterschaft zagrał tylko... osiem minut pierwszego meczu z Anglią (zastąpił go Aldo Bobadilla). Villar po wyjeździe z ojczyzny w 2004 r. przez cztery sezony grał w argentyńskim Newell's Old Boys, a od dwóch lat broni barw hiszpańskiego Realu Valladoid. Mam wrażenie, że podobną ''taśmę'' do tej , mógłby sobie skołować i Mariusz Luncik, ale uznajmy, że będę z uwagą przyglądał się Villarowi. Na pewno życzę mu zagrania więcej niż ośmiu minut, bo to jednak tylko o trzy więcej, niż zagrał Paweł Sibik w Korei.

Obrońca Denis Caniza jako jedyny Paragwajczyk pojedzie na czwarte kolejne mistrzostwa świata. I jako jedyny może na czwartej kolejnej imprezie zagrać. I to we wszystkich meczach! Tu na zdjęciu z Raulem w 1998 roku.

25-letni Lucas Barrios to gość, który śmiał kosztować Borussię Dortmund mniej, niż ma ona wydać na Roberta Lewandowskiego. I który śmiał zawiesić Polakowi poprzeczkę na poziomie 19 goli w debiutanckim sezonie w Bundeslidze. Młody człowieku, idź do swojego pokoju i przemyśl swoje postępowanie. Lub chociaż obejrzyj filmik.

Chwila chwały z eliminacji

Tych chwil było więcej niż farfocli Marcina Cabaja. Paragwaj spisywał się znakomicie i gdyby w ostatniej kolejce gier nie przegrał, a wygrał z Kolumbią, rozgrywki eliminacyjne w Ameryce Południowej skończyłby na pierwszym miejscu i przełamał hegemonię Brazylii. Tak się jednak nie stało, ale Guarani i tak mogą się śmiać, bo pokonali na własnym terenie i Canarinhos i Argentynę. Uwaga, akcja zapiera dech w klacie!

Fajny mecz kiedyś panowie zagraliście

A zwłaszcza jeden fajny moment. Paragwaj - Bułgaria, 1998 rok. I tak niewiele brakuje, by Chilavert był pierwszym bramkarzem, który strzeli gola w mistrzostwach świata. Prawie urwał, ale to było dobre! (najpierw strzał Stoiczkowa)

Z Czuba typuje mętnie

Kibicuję Słowakom, ale jeśli Paragwaj zagra na poziomie z eliminacji, to może nie być co zbierać. A i Włosi mogą się zacząć obawiać o grupowy triumf. Ćwierćfinał to jednak maksimum, co Paragwajczycy mogą wydusić, a pewnie pożegnają się z Holandią w 1/8 finału.

Nikomu niepotrzebna ciekawostka

Guarani to Indianie Ameryki Południowej, ale też nazwa języka, którym się posługują. W 2000 roku w Paragwaju ok. 50 tys. osób mówiło tylko w guarani . Według różnych źródeł język ten zna od 4 do 7 mln osób (nie tylko Indian) z Paragwaju i krajów sąsiednich. A jak wiadomo, rozmowy z Indianami często są przezabawne.

Bartosz Nosal

Komu kibicujesz

Weź udział w wyborze drużyny idealnej do tego, żeby jej zastępczo kibicować pod nieobecność reprezentacji Polski. Takiej drużyny szukamy w ramach akcji ''Komu kibicujesz'' . Tam też możecie wesprzeć ''swoją'' drużynę - może właśnie ona zwycięży w plebiscycie.